Napisany przez dmroczek on November 22, 2014
Czy będzie pudło dla Jedynki ?
Rozgrywki amatorów w tenisie stołowym rozkręciły się na dobre. W każdym tygodniu mamy solidną dawkę wrażeń, emocji i wyników do dyskusji i oceny. Mecze przebiegają bez specjalnych zakłóceń. Zanim się obejrzeliśmy, a do końca pierwszej rundy pozostało tylko cztery kolejki.
Czy Jedynka już na stałe uplasowała się na premiowanym podium trzecim miejscu ? Ostatnim meczem z ASKO chyba chłopcy to potwierdzili, choć jeszcze ciężkie spotkania przed nimi. Mecz od samego początku zapowiadał się emocjonująco. Dwie pierwsze partie wygrane przez Kamila Szubarczyka z Michałem Chrzonstowskim i Krzysia Witeckiego ze Zbyszkiem Filą w pięciu setach trwały tyle czasu, że na innych stolach było już po deblach. Dzięki dobrej postawie pary deblowej Zbyszka Kucia i Michała Chrzonstowskiego oraz obu w grach singlowych po sześciu partiach był remis 3:3. Następne punkty dla Jedynki zdobyli Paweł i Krzysiu, a kropkę nad „i” postawił Kamil. Punkty dla Jedynki zdobyli solidarnie po dwa: Paweł Michalec, Kamil Szubarczyk i Krzysztof Witecki. Dla ASKO I: Michał Chrzonstowski -2, Zbigniew Kuć -1 oraz para Chrzonstowski/Kuć.
Dosyć wyrównany i ciekawy mecz stoczyli Malinex i Annoplast. Wynik w nim przechylał się to na jedną to na drugą stronę. Po dziewięciu partiach było 5:4 dla Annoplastu. Remis dla Malinexu mógł jeszcze obronić Przemek Szynal. Jednak Krzysio Grabowski był w tym meczu nie do pokonania i wygrał 3:2. Punkty dla Annoplastu zdobyli: Krzysztof Grabowski -3, syn Jakub -2 oraz Marek Pastusiak -1. Dla Malinexu: Tomasz Dalmata -2, Marian Finkowski -1 oraz para Dalmata/Finkowski.
Odblokował się zespół Gewe Auto Ekspres. Po kolejnych sześciu porażkach podopieczni Tomka Szczotki zdobyli pierwsze punkty, wygrywając z Teamem Rodziny Drwali z Głuska 7:3. Do zwycięstwa przyczynił się Paweł Grochola, który po dłuższej nieobecności zasilił kolegów i to z pozytywnym skutkiem zdobywając komplet punktów. Punkty dla Gewe Auto zdobyli: Paweł Grochola -3, Sławomir Pietroń -2, Michał Michałek -1 oraz para Grochola/Pietroń. Dla Głuska: Eugeniusz, Bartłomiej i Jakub Drwale po 1.
Na drugim froncie zarysowała się już duża przewaga dwóch drużyn. Są to Roberto Music Team oraz beniaminek LKS Wierzchowiska. Pozostałe zespoły tracą punkty w meczach pomiędzy sobą tak, że ta przewaga wzrosła aż do pięciu punktów. Sytuacja ta wytworzyła bardzo wyrównaną grupę środka tabeli.
W meczu pomiędzy dwoma beniaminkami lepszymi okazali się koledzy z Wierzchowisk. Pokonali Świdniczankę 7:3. W Świdniczance ponownie nie wystąpił chory kapitan Marceli Jaszczak. W pojedynku pomiędzy dwoma liderami drużyn Jarkami lepszym był Jarek Gładysz. Paweł Szewczyk też już nie jest tym Pawłem z ubiegłego sezonu. Tak, że zwycięstwo LKS Wierzchowiska nie budzi sensacji. Punkty dla Wierzchowisk zdobyli: Jarosław Gładysz -3, Grzegorz Mojek -2, Dariusz Gustaw -1 oraz para Gładysz/Mojek. Dla Świdniczanki: Jarosław Bądos -2 i Paweł Szewczyk -1.
W trzeciej lidze na czele tabeli jest niedoszły drugoligowiec Ludwiniak. Dorównują mu Piki z Łęcznej oraz rezerwy Zarembiaków. Były drugoligowiec Samson prezentuje bardzo nierówną formę. W meczu z drugim garniturem energetyków po pięciu partiach prowadził PGE II 3:2. Dopiero w następnych grach Samson zapewnił sobie cienkie zwycięstwo 6:4. Ciekawe jak by przebiegał mecz, gdyby w PGE II wystąpiła Anna Maruszczak ? Punkty dla Samsonu zdobyli: Dariusz Rudnicki -3, Tomasz Binięda -2 i Andrzej Kochalski -1. Dla PGE II Dystrybucji: Grzegorz Gaborski -2, Jacek Gadzała -1 oraz para Gaborski/Gadzała.
Bardzo wyrównany przebieg miało spotkanie pomiędzy EKOGEO z Zarembiakami II. Po ośmiu partiach zespoły remisowały 4:4. Ostatnie dwie partie jednak należały do Zarembiaków. Nie przyszły one łatwo, bo dopiero po pięciosetowych zmaganiach. Najpierw Bogdan Mardoń pokonał Wiesia Wójcika 3:2, a następnie lider zespołu Stasio Jaroszyński pokonał 3:2 Jarka Drozdowskiego. Punkty dla Zarembiaków II zdobyli: Stanisław Jaroszyński -3, Robert Gajor i Bogdan Mardoń po -1 oraz para Jaroszyński/Sujka. Dla EKOGEO: Jarosław Drozdowski i Sławomir Margol po 2.
W czwartej lidze prowadzą bez straty punktu dwa zespoły. Są to rezerwy GLKS z Głuska oraz Lekwet z Niedrzwicy Kościelnej. Również bardzo dobrze spisuje się trzeci w kolejności zespół START z Niedrzwicy Dużej, który przegrał tylko jedno spotkanie o to z sąsiadem zza miedzy Lekwetem.
Zespół z Głuska kierowany przez Andrzeja Gęcę rozgromił w ostatnim meczu nieźle spisujący się do tej pory Klub Tęczę 9:1. Jak widać po wynikach poszczególnych partii przewaga była wyraźna. Punkty dla GLKS Głusk II zdobyli: Andrzej Malicki i Adam Wójcik po -3, Andrzej Gęca i syn Adam po -1 oraz para Andrzej Gęca/Malicki. Dla Klubu Tęcza jedyny punkt zdobył Wojciech Żelazowski.
Lekwet pokonał robiące postępy w porównaniu z ubiegłym sezonem Czarne Konie 7:3. W Lekwecie wyróżnić należy bardzo dobrze spisującego się lidera w klasyfikacji indywidualnej Michała Chemperka. Natomiast w zespole Czarnych Koni wyróżniającym był Jacek Zarzycki. Punkty dla Lekwetu zdobyli: Michał Chemperek -3 oraz Daniel i Michał Plewikowie po -2. Dla Czarnych Koni: Jacek Zarzycki -2 oraz para Markowicz/Zając.
Piotr Milczek