"Pogodna Bitstream" /autor: Marek Tomasiak/ - 1 lutego 2016r.

Napisany przez dmroczek on February 1, 2016

<--Wróć do aktualności

Pogodna Bitstream

 

Kto to jest „Pogodna”, w dodatku „Bitstream”

historia banalna, co stworzyła team

Wziął się on z niebytu, powiem bez patosu

jak większość w tej lidze, bo zrządzeniem losu

 

Można tak powiedzieć, powstał na „śmietniku”

bo garaż przez ścianę, był z nim wręcz na styku

początki w nim były, powiem nie wesołe

a te nasze „deski”, to niczym bejsbole

 

Co są na „ustawkach”, potrzebne kibolom

my nimi tłukliśmy, aż wspomnienia bolą

Głupio też powiedzieć, że nasz pierwszy stół

niczym przywiązany, do karety wół

 

Był on samoróbką, bo z pilśniowej płyty

stały na nich czasem, flaszki okowity

Graliśmy tam we trzech, Mariusz, Marek, Tadek

nie wchodzę w szczególy, nie robię zagadek

 

Nadawał się tylko, on tu na libacje

zaczęły się wtedy, nasze dywagacje

że takie „pykanie”, w garażu Mariusza

jest dosyć mizerne, nikogo nie wzrusza

 

Po dwóch latach zmagań, wyrzeczeń, mozołu

trafiłem okazję zakupienia stołu

Powiem okazyjnie, prawie w stanie „nówki”

kosztował nie drogo, cztery i pół „stówki”

 

Więc się złożyliśmy, na niego pospołu

wtedy to myśl wpadła, tworzenia zespołu

Także nastąpiła, garażu też zmiana

bo u mnie jest cieplej, pusta każda ściana

 

Wkrótce się pojawił, człowiek z charakterem

jako fan tenisa, miał być on „jokerem”

To Piotrek Łukasik, jak do brydża czwarty

ale przecież nie ma, w tej grze takiej karty

 

Asem w naszej talii, jest Mariusz Szymański

jego gra jest stylem, powiem wręcz ułańskim

bo tenis stołowy, to jest jego „konik”

ja Marek to przy nim, z porcelany słonik

 

Lubi on z beckhandu, też pogrywać czopem

przez to co niektórym, wychodzi to bokiem

My z Tadkiem nie króle, powiem wręcz walety

bo w grze tej talentu, nie mamy niestety

 

Po roku „klepania”, i to częściej debla

grę swą rzeźbiliśmy, przy pomocy hebla

którego używa, stolarski rzemieślnik

„deski” w naszych rękach, to był wręcz naleśnik

 

Teraz to już wiemy, ale wtedy nie

bo człowiek w nadziei, wierzy w to co chce

Akces zgłosiliśmy, w lidze amatorów

do LLTSA, bez żadnych oporów

 

Nadmienię, że wciągnął, nas w to Wójcik Wiesiek

z EKO-GEO teamu, kolega co niesie

„kaganek” tenisa, co wszystkich zaraża

nawet gdy przegrywasz, to się nie obrażasz

 

Znam go nie od dziś, mowa moja krótka

łączyła nas praca, sport a także wódka

Piłką żeśmy grali, nad siatką i głową

ale trochę wyższą, bo siatką plażową

 

Na Mistrzostwach Polski, w znanym Ursynowie

niezłe ósme miejsce, czy złe niech kto powie

żeśmy tam zajęli, wśród samorządowców

a było tam sporo, prawdziwych sportowców

 

Ale dośc już o tym, bo zmieniłem temat

w końcu o tenisie, miał być ten poemat

2010-sięć, jest właśnie tym rokiem

bo w życie ligowe, tam weszliśmy krokiem

 

trochę bojaźliwym, ale dość statecznym

miał być on do przodu, a był raczej wstecznym

Także bez hamulca, jak gdyby z łapanki

lecz ten krok to jazda, ale bez trzymanki

 

Pierwszego też meczu, się nie zapomina

jak pierwszej miłości, choć to nie dziewczyna

lanie było ostre, do samego zera

PIKI z samej Łęcznej, mocne jak cholera

 

W tym pierwszym sezonie, baty sa okrutne

po jednym remisie, nasze miny smutne

Powiem tu przewrotnie, „Pogodna” na czele

jedno trzeba zrobić, odwrócić tabelę

 

W drugim już sezonie, jest trochę poprawy

bo pierwsze zwycięstwo, jest więcej zabawy

punktów jest już cztery, trzynasta lokata

ale nadal „deska”, dla nas to łopata

 

W rankingach nie lepiej, jesteśmy „ogony”

które w dolnych partiach, cieszą nasze żony

bo robimy dobrą, minę do złej gry

a one wciąż myślą, ONI to są lwy

 

No i trzeci sezon, fason wciąż trzymamy

czyli jest normalnie, punkty dostarczamy

naszym przeciwnikom, dając ciągle „ciała”

Magnoliowa tylko, z nami raz przegrała

 

I kolejny sezon, gramy w III-ciej lidze

awans niespodziany, ale się nie wstydzę

zbyt mało zespołów, zgłosiło się wtedy

nie ma IV-tej ligi, więc nie mamy biedy

 

Piętnasta lokata,10 punktów mamy

sytuacja nie zła, teamy są za nami

Gramy co raz lepiej, choć jest więcej strat

Piotrek od Mariusza, lepszy od trzech lat

 

Ponadto w zespole, nastąpiła zmiana

bo Nowacki Krzysztof, to jest twarz nie znana

W pierwszym swym sezonie, wyniki ma mierne

to sezon obycia, spostrzeżenie celne

 

I poprzedni sezon, to jest już progresja

u jednego Piotrka, jest mała recesja

ma więcej przegranych, a Mariusz wygranych

Krzyśka coraz więcej, występów udanych

 

Jest nie zły w rankingu, na poziomie Piotrka

można tu powiedzieć, wręcz powyżej środka

Widać to jest zwłaszcza, po miejscu w tabeli

mówić o nas słabi, nikt się nie ośmieli

 

Bo choć szóste miejsce, i to w IV-tej lidze

ale powiem szczerze, tego się nie wstydzę

23 punkty, to już dokonanie

na forum pochwały, były i uznanie

 

A obecny sezon, to kolejny postęp

nie jest to bajera, ani żaden podstęp

Mariusz z Krzyśkiem cisną, z Piotrkiem coś się dzieje

forma jak u Żyły, lecz się on nie śmieje

 

Bo nikt mi nie powie, że tak ciągle bywa

prowadząc 2:0, w końcu się przegrywa

Mariusz oraz Krzysiek, w rankingu „dziesiątce”

mogło by być lepiej, choć jesteśmy w „piątce”

 

w tabeli rozgrywek, co nas teraz spotka

z Piotrka już nie „joker”, ale raczej blotka

Popełnia na sobie, wręcz sportowy mord

określeniem modnym, że to „gorszy sort”

 

Myślę, że podtekstem, co mu dowaliłem

może go pobudzę, na niego liczyłem

Krzysiek coraz lepszy, czyżby drugi As

choć nim jeszcze nie jest, przyjdzie jego czas

 

A ja z racji wieku, jestem kapitanem

i to mój komentarz, co tu napisane

IV liga ponoć, w lidze jest najlepsza

nikt się tu nie kłóci, nikt się tu nie wpieprza

 

bo fajni tu ludzie, nikt się nie wydziera

wynik jest mniej ważny, ważna atmosfera

Niech się od nas uczą, teamy z samej „góry”

tenis to gra mądra, wymaga kultury

 

Na koniec spuentuję, tu swoją orację

że MY tenisiści, tworzymy wręcz nację

twardych „jednorękich, bandytów” grających

jak to jest w Kasynach, wygraną mamiących

 

Bo tenis jak Black Jack, a czasami poker

techniką nie wygrasz, bo psychiką joker

   Marek Tomasiak

 

Zbudowany w concrete5 CMS. © 2016 Lubelska Liga Tenisa Stołowego Amatorów.    Wszystkie prawa zastrzeżone. Zaloguj się aby edytować stronę