Strona Główna

 

wstecz do

Aktualności

 

Lublin, dnia 6 marca 2010 r.

 

 

Zdekompletowane składy

 

Aż pięć zespołów wystąpiło w ostatniej kolejce w niekompletnych składach. Nie było to spowodowane żadną epidemią, bo o takiej nie słyszeliśmy. A więc czemu przypisać taką absencję ? Co na to kierownicy takich zespołów jak: Edbar, Center, Ciepłownik, MTM, Jedynka. Może w przyszłym cyklu rozgrywek należy zrewidować swoje składy.

W najciekawszym spotkaniu I ligi lider Mlexer pokonał w minimalnym stosunku 6:4 zdekompletowany Edbar. Kto wie jaki byłby wynik przy pełnym składzie Edbaru. W Edbarze nie wystąpił Michał Michałek, zaś w Mlexerze nie pojawił się Leonard Pilipczuk. Do niespodzianki tego spotkania jest porażka lidera indywidualnego rankingu Jarosława Waśkowskiego z Pawłem Janowskim oraz z Piotrem Kurą. Szczęśliwie dla Mlexeru skończyło się dzięki dobrej postawie drugiego Jarosława Maruszczaka, który dzięki kompletowi zwycięstw uratował swój zespół. Punkty dla Mlexeru zdobyli: J. Maruszczak -3, J. Waśkowski i Dariusz Ochmański po -1 oraz para Maruszczak/Waśkowski. Dla Edbaru: P. Janowski i P. Kura po -2 pkt.

Ciekawą tabelkę mamy w II lidze. Do drugiego premiowanego awansem miejsca aspirację mają cztery drużyny. Różnica pomiędzy drugim i piątym zespołem jest tylko trzy punkty. Jak sądzę to żadna z tych drużyn nie odpuści w ostatnich czekających je meczach. W dolnej grupie II ligi też zaczyna robić się ciekawie. Akademicy z KUL-u przegrywają czwarte kolejne spotkanie, młodzi chłopcy z Ruchu zaczynają zbierać punkciki, czym zbliżyli się niebezpiecznie do będących na dziewiątym i dziesiątym miejscu Geodety i Aleksu.

W meczu pomiędzy Annoplastem Pod 50 i Mełgiewską zwycięstwo i dwa punkty dla Annoplasu uratowała amazonka Wiktoria Kamińska. Dzięki temu Annoplast nie stracił kolejnego punktu i święcił wiktorię dzięki Wiktorii. Punkty dla Annoplastu Pod 50 zdobyli: W. Kamińska -3, Roman Chawryło -2 i Krzysztof Grabowski -1. Dla Mełgiewskiej punktowali: Artur Kisielewicz -2, Darek Chodon -1 oraz para Chodon/Kisielewicz.

W III lidze zanotowaliśmy potknięcie lidera AZS UMCS IV i stratę jednego punktu w zremisowanym meczu ze Zdrojem. Tym samym dzięki zwycięstwom ASKO i Realu trzy pierwsze zespoły mają zbliżony dorobek punktowy. Czekają nas w walce o II ligę „mecze prawdy”. W dolnej połówce III ligi zespół Piotra Nizioła dokonuje cudu i w niekompletnym składzie wygrywa ze Świdniczanką 6:4. Czy to z desperacji wzrost formy ?

W meczu AZS UMCS IV ze Zdrojem punkty zdobyli, dla akademików: Grzegorz Kozłowski i Zbigniew Szala po -2 oraz Arek Celej -1, dla Zdroju: Darek Kołodyński i Boguś Krakiewicz po -2 oraz para Kołodyński/Krakiewicz.

W meczu Świdniczanki z Jedynką punkty dla Jedynki zdobyli: P. Nizioł -3, Artur Budzyński -2 oraz para Budzyński/Nizioł, dla Świdniczanki: Paweł Szewczyk -2 oraz Marceli Jaszczak i Michał Trojak po -1.

W IV lidze w górnej połówce tabeli pozostały do zakończenia jeszcze cztery kolejki ale dwom pierwszym zespołom Dystans kierowanym przez Mariusza Baranowskiego oraz Ściegienny kierowanym przez Bogdana Grzybka możemy gratulować awansu do klasy wyższej. Nie jest powiedziane, że nagroda awansu może się uśmiechnąć dla zespołów uplasowanych na trzecim i czwartym miejscu. Tak, że opłaca się walczyć do samego końca. Mieliśmy tego przykład w ubiegłych latach.

W zaciętym spotkaniu obfitującym w pięciosetowe walki pomiędzy Jednostką Wojskową i Młodym Głuskiem wygrali wojskowi 6:4. Punkty dla wojskowych zdobyli: Robert Płusa -3, Jacek Zarzycki i Zbigniew Chruściel po 1 oraz para Płusa/Zarzycki, dla chłopców z Głuska punkty zdobyli: Jakub Drwal -2 oraz Bartłomiej Drwal i Łukasz Puchala po -1.

W dolnej części IV ligi pomimo meczów o pietruszkę to jednak emocji i woli walki nie brakuje. Świadczą o tym dwa zanotowane remisy pomiędzy Startem i Sprawnymi Razem oraz pomiędzy Annoplastem II i Drużyną im. Eddiego Orła.

 

Piotr Milczek