Strona Główna

 

wstecz do

Aktualności

 

Lublin, dnia 10 stycznia 2010 r.

 

Podsumowanie VIII kolejki w III lidze

 

   Zanim zajmę się podsumowaniem VIII kolejki chcę nadrobić ubiegłoroczne zaległości. Mam oczywiście na myśli mecz ASKO – real,- Obiecywałem, że napiszę więcej niż napisałem o meczu, który się nie odbył, ale po co(?). Jako komentarz wystarczy tylko: BRAWO PANOWIE z real’a!!! Brawo za wynik (6:4) a przede wszystkim za postawę fair play. Mogliście pójść w zaparte i odmówić gry,  ale zagraliście i chwała Wam za to. Początek nie był po myśli real’a. Prawie wygrany mecz ze Zbigniewem Filą przegrał Dariusz Rudnicki. Później gra była wyrównana i dopiero w końcówce zawodnicy real’a odskoczyli na 3 punkty i szczęśliwie dowieźli zwycięstwo do końca. W tym meczu punkty zdobyli: dla real’a: Dariusz Rudnicki, Ryszard Borzewski i Wiktor Bondyra po 2; dla ASKO: Zbigniew Fila – 3,5 i Robert Tomala – 0,5 pkt.

   Podsumowanie VIII kolejki rozpocznę od meczu pomiędzy Seniorami a Jedynką. Początek w naszym wydaniu był obiecujący. Sławek Margol po pięciosetowej walce pokonał Edwarda Waszaka. Później było już tylko gorzej. Widać przerwa świąteczno-noworoczna poczyniła w naszej i tak nienajlepszej formie spore spustoszenie. Kolejne cztery gry padły łupem Seniorów i każdy kolejny mecz graliśmy z nożem na gardle. Po moim zwycięstwie nad Edwardem Waszakiem do walki stanął Teofil Czekaj z naszym Arturem Budzyńskim. Pan Teofil wygrał 3:1 i zapewnił swojej drużynie co najmniej remis. Dwa kolejne wygrane mecze dawały nam jeszcze nadzieję. Przy stanie 5:4 dla Seniorów do stołu stanęli zawodnicy, którzy tego dnia jeszcze nie wygrali. Z jednej strony Edward Waszak, z drugiej Artur Budzyński. Było jasne, że który z nich wygra tego drużyna będzie się cieszyła. Wygrał pan Edward. Po tej porażce przyjdzie nam chyba podobnie jak w ubiegłym sezonie do końca walczyć o utrzymanie. Oby z powodzeniem…

   Na sąsiednim stole też było emocjonująco. Postarali się o to zawodnicy Świdniczanki i GUWW. Co prawda zwycięstwo GUWW w żadnym momencie nie było zagrożone, ale poszczególne mecze były bardzo ciekawe, zwłaszcza te z udziałem Michała Bigaja. Do meczu z nim każdy podchodzi z nadzieją, że będzie tym pierwszym, który go pokona w tym sezonie. Kolejny raz okazało się, że to bardzo trudne zadanie. Po jednym secie urwali mu jedynie Paweł Szewczyk i Marceli Jaszczak. Dla GUWW oprócz Michała (3,5 pkt) punktowali ponadto: Wiesław Wójcik – 2,5 oraz Lech Wójcik – 1. Przemysław Sujka tym razem nie powiększył swojego dorobku punktowego. Dla Świdniczanki punkty zdobyli: Paweł Szewczyk – 2 i Michał Trojak – 1.

   Pomimo porażki z bardzo dobrej strony pokazali się zawodnicy Park Farbu. W meczu z Faworyzowaną drużyną ASKO byli dlań równorzędnym przeciwnikiem. Główna w tym zasługa Marka Futy, który zdobył 2,5 punktu pokonując między innymi wicelidera rankingu indywidualnego, Zbigniewa Filę. W ASKO tym razem najlepszy był Robert Tomala, który wygrał wszystkie swoje single. Pozostałe punkty zdobyli: dla ASKO:  Zbigniew Fila - 2 i Monika Czerniak - 1; dla Park Farbu: Krzysztof Witecki – 1 i Piotr Leszczuk – 0,5.

   Mecz WSSP As Team Jastków – Samson zakończył się małą niespodzianką. Wygląda na to, że Tomaszki i Stasie mają wielu znajomych Adamów, Sylwków, Mieczysławów, Kacprów, Melchiorów i Baltazarów co się odbiło na ich dyspozycji.  Na szczególną uwagę zasługuje spadek formy Tomka Rodziewicza, który już dawno nie kończył meczu z zerowym dorobkiem punktowym. Dla WSSP komplet punktów (3,5) zdobył Artur Gładosz, Mateusz Studziński dołożył 2,5 a Szczepan Gładosz (pomimo domyślam się hucznych imienin) dorzucił jeszcze 1; dla Samsona 2 punkty zdobył Stanisław Jaroszyński i Tomasz Binięda – 1.

   Pozostałe mecze kolejki: Zarembiacy II – real,- oraz Zdrój MPWiK – AZS UMCS IV, to były jednostronne widowiska i łatwe zwycięstwa faworytów. Z Zarembiaków nikt nie urwał punktu ekipie real’a, zaś liderom z UMCS po punkcie odebrali tylko Bogdan Krakiewicz pokonując Arka Celeja i Darek Kołodyński zwyciężając Marka Ciupaka.

   W następnej kolejce najciekawsze mecze stoczą chyba drużyny środka tabeli: Samson  ze Świdniczanką i GUWW z Jedynką. Faworyci ligi grają z drużynami niżej notowanymi i z pewnością powiększą swój dorobek o kolejne dwa punkty i tym samym przybliżą się do awansu.

 

Piotr Nizioł