Strona Główna

 

wstecz do

Aktualności

 

Lublin, dnia 28 stycznia 2007 r.

 

I runda rozgrywek III ligi wkracza w decydującą fazę. Jeszcze tylko dwie kolejki spotkań i poznamy drużyny walczące o awans i te, którę będą broniły się przed spadkiem. O ile pierwsze miejsce na półmetku zarezerwowane jest dla drużyny Pod 50, to walka o kolejne miejsca zapowiada się bardzo ciekawie. Największe emocje towarzyszyć będą walce o VI miejsce premiowane prawem gry o awans. Szanse na to mają jeszcze cztery drużyny: Park Farb, Samson, Asko i Fryderyk. Teoretycznymi można nazwać szanse Fryderyka, gdyż kolejne mecze z real'em i Jedynką raczej nie przyniosą zdobyczy punktowych spadkowiczom z II ligi. Pozostałe trzy walczące o VI miejsce drużyny mają do rozegrania po jednym meczu z silniejszą i jednym ze słabszą z drużyn naszej ligi. Tak więc największe szanse, moim zdaniem, ma zajmujący obecnie VI miejsce Park Farb. Drużyna Sławomira Kozieła ma także najkorzystniejszy bilans bezpośrednich spotkań z bezpośrednimi rywalami, remis z Samsonem przy lepszym bilansie setów z I kolejki, oraz zwycięstwo z Asko 6:4 w ostatniej kolejce. Temu meczowi chciałbym poświęcić w swoim komentarzu nieco więcej miejsca. Na to arcyważne spotkanie, Park Farb przyszedł w czteroosobowym składzie z Waldemarem Wróblem, dla którego to tegoroczny debiut w rozgrywkach. Jego dyspozycja była sporą niewiadomą, od której jednak wiele zależało. Zwycięstwo w meczu otwarcia ze Sławomirem Potębskim rozwiało te wątpliwości. Pan Waldek wrócił w odpowiednim momencie, w niezłej dyspozycji i wykonał pierwszy krok w drodze do zwycięstwa swojej drużyny. Układ dalszych gier wskazywał raczej na taki właśnie obrót sprawy. Szyki Park Farbowi postanowiła jednak pomieszać Monika Czerniak, która dla nikogo z naszej ligi nie jest łatwą przeciwniczką. Przekonał się o tym Roman Chawryło, który musiał uznać wyższość (w sensie gry oczywiście) pani Moniki. W kolejnym singlu Piotrek Leszczuk wygrał 3:1 ze Zbigniewem Filą. Kolejny etap drogi do zwycięstwa stanowiła gra podwójna. Rzadko w naszej lidze można oglądać takie emocje jak w tym spotkaniu. Wymiana ciosów trwała przez cztery pierwsze sety, po których wynik był remisowy. Początek decydującej partii, to koncertowa gra pary Asko (M.Czerniak/Z.Fila), której do końcowego sukcesu brakowało ledwie 3 punktów. 8:0 w secie, to prawie knockout, ale para Park Farbu (R.Chawryło/P.Leszczuk) jeszcze się podniosła i po pasjonującej, stojącej na wysokim poziomie grze, doprowadziła do remisu 10:10 i "na przewagi" roztrzygnęła losy tego meczu na swoją korzyść. Po kolejnej serii gier pojedynczych, po zwycięstwach Romana Chawryło oraz Zbigniewa Fili i Moniki Czerniak stan meczu wynosił tylko 4:3 dla Park Farbu i o wszystkim miały zadecydować ostatnie single. Dwa pierwsze z nich wygrali zawodnicy Park Farbu i trzecie tego dnia zwycięstwo Moniki Czerniak mogło tylko zmniejszyć rozmiary porażki. Końcowy wynik 6:4 dla Park Farbu jest w pełni zasłużony i może mieć decydujące znaczenie w walce o VI miejsce.

   W pozostałych meczach IX kolejki zdecydowanie wygrywali faworyci. Zarembiacy wygrali ze Spartanem 10:0, Fryderyk uległ 2:8 drużynie Pod 50, Samson nie zdobył punktu w meczu z real'em zaś Fidelius (już w pełnym składzie) przegrał 3:7 z Annoplastem. W tym ostatnim meczu na szczególne słowa uznania zasłużył Łukasz Grabowski z Annoplastu, który zdobył 2 punkty wygrywając z Adamem Sosnowskim i Sławomirem Pietrzakiem. Na swoim solidnym poziomie zagrali w tym meczu Wojciech Bober i Krzysztof Grabowski, którzy zdobyli po 2,5 punktu. Dla Fideliusa 2 punkty zdobył Adam Sosnowski i 1 Sławomir Pietrzak.

   Na zakończenie IX kolejki spotkań Sprawni Razem okazali się nazbyt gościnni dla Jedynki przegrywając na swoim terenie 0:10. W Jedynce bardzo udanie zadebiutował Wojciech Madeja, który zdobył 3 punkty i chyba w najbliższych meczach będzie podstawowym zawodnikiem drużyny z Zespołu Szkół nr 1 z Podwala.

Piotr Nizioł