Strona Główna

 

wstecz do

Aktualności

 

Lublin, dnia 17 grudnia 2006 r.

 

Liga po VI kolejkach

 

Przetasowania za plecami lidera Rodosu. Center traci dystans. Na drugą pozycję wysunął się TBV wygrywając z mistrzem z ubiegłego sezonu Centerem 7:3. Ponownie w zespole TBV pokazał się i był klasą dla siebie Bartosz Kiciak. To dzięki niemu TBV zdobył dwa cenne punkty. Bartosz zdobył co tylko mógł, a więc trzy punkty w grach pojedynczych punktując po 3:1 Roberta Wierzbickiego, Krzysztofa Barszcza i Mariana Finkowskiego oraz razem z Dariuszem Lewczukiem w zwycięskiej grze podwójnej z parą Barszcz/Finkowski 3:0. Nie gorszy od niego był Marek Rejmak, Który dorzucił swoje dwa punkty do zwycięstwa drużyny wygrywając po 3:2 z Adamem Trelą i Marianem Finkowskim. Dobrą postawę zaprezentował również Darek Lewczuk, który zdobył tylko jeden punkt, ale w pozostałych dwóch partiach tanio skóry nie sprzedał bo po dwóch pięciosetowych walkach z A. Trelą i K. Barszczem. W sumie cała drużyna Wojciecha Dzioby zasłużyła na to zwycięstwo. Dla TBV  dużą zaliczką przed dalszymi grami jest zdobycie dziesięciu punktów po VI kolejkach, a Centerowi bardzo ciężko będzie dogonić czołówkę Ligi. W zespole Centeru punktowali: K. Barszcz -2 oraz A. Trela -1.

W meczu Starówki i MTM Lublin faworytem był MTM, a to dzięki formie jaką pokazali przed tygodniem z Mlexerem. Lecz bez Przemka Przesmyckiego to już nie jest ten zespół. Młody Daniel Kisielewicz z Wiktorią Kamińską oraz swoim ojcem Arurem sprawili, że już po ośmiu partiach Starówka miała już sześć punktów i zwycięstwo. Punkty dla Starówki zdobyli: D. Kisielewicz -3, W. Kamińska -2 oraz A. Kisielewicz -1. Dla MTM Lublin punktowali: Piotr Bujnowski, Janusz Romańczuk i Marek Sałaga po -1 oraz debel Bujnowski/Sałaga.

W II Lidze trójka prowadząca miała łatwe mecze i odniosła wysokie zwycięstwa. Jedynie Gala miała przeprawę z Lechem. Po ośmiu partiach przy stole był remis 4:4. Każdy z grających tak w Gali jak i w Lechu miał po jednej lub po dwie porażki. W dziewiątej partii Stasio Plewik łatwo uporał się z Lechem Ostaszewiczem 3:0. W ostatniej partii dzięki determinacji i uporu kapitana drużyny Tomasza Szczotki, który pokonał Stasia Mazurka 3:1 zespół Gali mógł świętować swoje zwycięstwo. Punkty dla Gali zdobyli: Rafał Rojek i S. Plewik po -2, T. Szczotka -1 oraz debel Plewik/Rojek. Dla Lecha punktowali: Jacek Szewczuk -2 oraz  L. Ostaszewicz i S. Mazurek po -1.

Na uwagę zasługuje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie zespołu Salosu nad Jastkowem 6:4. Ten mocno przemeblowany w tym sezonie zespół pod kierunkiem Andrzeja Zajączkowskiego jeszcze nie jednemu może sprawić niespodziankę.

W III Lidze kolejny remis Starszych Panów z Fryderyka. Tym razem z Fideliusem. W zespole Fryderyka wystąpiło wahanie koncentracji jak w sinusoidzie. Od 2:0, przez 2:5, do 5:5. Więcej koncentracji na przyszłość Starsi Panowie. Pozostałe rezultaty były do przewidzenia. Zwyciężali faworyci.

W IV Lidze ponowne potknięcie klanu Wójcików. Niewielu wróżyło zwycięstwo rezerwom Pod 50. Pewniakiem w tym meczu był GUWW Ekogeo, a tym czasem nieoczekiwana porażka 4:6.

W meczu rezerw Salosu i Sygnału lepsi byli chłopcy z Sygnału, a to znów dzięki niezawodnemu Marcinowi Reszce, który zdobył komplet trzech punktów.

W rozgrywkach Lubelskiej Ligi Amatorów jeszcze VII kolejka IV Ligi a następnie przerwa świąteczna do 8 stycznia przyszłego roku.

W imieniu Zarządu Stowarzyszenia Tenisa Stołowego Amatorów wszystkim uczestnikom rozgrywek oraz ich sympatykom składam serdeczne życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku.

 

Piotr Milczek