Strona Główna

 

wstecz do

Aktualności

 

Lublin, dnia 25 listopada 2006 r.

 

               Moje przypuszczenia co do faworytów III ligi sprawdziły się co do joty. Obydwie wskazane przeze mnie drużyny solidarnie wygrały po 9:1 i z identycznym dorobkiem punktowym zajmują wspólnie I miejsce w rozgrywkach.To jednak może i powinno się zmienić już po następnej kolejce, w której dojdzie do bezpośredniego pojedynku pomiędzy real'em i Pod 50 I. Z szacunkiem podchodzę do umiejętności podopiecznych Kolegi Pawła Janowskiego, jednak myślę że górę weźmie rutyna Pani Małgosi Wójcik i Pana Waldka Borkowskiego. Do drużyn walczących o III miejsce dołączyła po wymęczonym zwycięstwie nad Park Farbem ekipa Annoplastu. Zwraca uwagę zwłaszcza wygrana Pana Krzysztofa Grabowskiego z Kolegą Romanem Chawryło. Pan Krzysztof może w naszej lidze zajść za skórę niejednemu faworytowi.

   Zarembiacy I potwierdzili swoją wartość gładko pokonując drużynę Pana Zbigniewa Fili, ASKO. Sądzę jednak, że ci drudzy, w kolejnym spotkaniu z Fideliusem potwierdzą swoje aspiracje do III miejsca.

   Remisując z Jedynką (w dwuosobowym składzie) Fidelius raczej określił się co do swojej roli w obecnych rozgrywkach. Sądzę, że miejsce w górnej połówce będzie dla drużyny Pana Sławomira Pietrzaka sukcesem. Porażką natomiast można nazwać zachowanie Adama Sosnowskiego, zawodnika drużyny Fideliusa. Celowo pomijam tutaj formę grzecznościową, gdyż na taką zawodnik Sosnowski nie zasłużył. Szanuję jego sprawność fizyczną i umiejętności (wygrał z Kolegą Jarkiem Bądosem) ale kultura osobista nie jest jego mocną stroną. Wygrywając z nim człowiek może "wzbogacić" swój słownik o wiele różnych wyrazów i zwrotów. Może dowiedzieć się czegoś nowego o czyjejś matce (k...a mać), o tym co zawodnik Sosnowski zamiast grać właśnie robi (ja p......ę), czy niezrozumiałych dla mnie preferencjach seksualnych (HWD ale bez P). Przykre jest także to, że takim "popisom" przysłuchują się nasi młodsi Koledzy z Pod 50 czy z Zarembiaków. Nie takich wzorców oni potrzebują. W naszej lidze jest wiele autorytetów. Ci młodzi powinni brać przykład z Pani Moniki Czerniak, Pana Darka Haśca, Pana Zbigniewa Fili, Pana Krzysztofa Grabowskiego, moich Serdecznych Przyjaciół z Park Farbu i wielu, wielu innych a nie być świadkami "krasomówczej sztuki" zawodnika Sosnowskiego. W tym miejscu apeluję do kierowników drużyn aby wzorem Pana Sławomira Pietrzaka potrafili właściwie reagować na tego typu zachowania swoich zawodników. Wtedy nasze rozgrywki przyniosą nam o wiele więcej satysfakcji i przyjemnych wrażeń.

   Na koniec zdań kilka na temat spadkowicza z II ligi. Demolując drużynę Spartana 10:0 Panowie z Fryderyka przypomnieli o swoim istnieniu. Ale ten stan może trwać tylko do środy, gdyż zmierzą się oni w następnej kolejce z Zarembiakami. O ile w przypadku meczu real - Pod 50 I faworytem jest dla mnie drużyna Pana Waldemara Borkowskiego, to w spotkaniu Fryderyka z Zarembiakami stawiam raczej na młodość. Pozdrawiam !!!

Piotr Nizioł