Strona Główna

 

wstecz do

Aktualności

 

Lublin, dnia 21 lipca 2006 roku                                   

 

Sale w których gramy

 

            Rozgrywki nasze toczą się w kilku salach, które mają swoją specyfikę , a grać trzeba jak najlepiej. Różnie też dostosowują się zawodnicy. Ogólnie w ubiegłym sezonie graliśmy w sześciu salach :

  1. MOSiR
  2. KUL
  3. AOS
  4. AR
  5. LPEC
  6. Szkoła Specjalna

Krótko o każdej z nich :

  1. Najważniejsza oczywiście jest sala MOSiR, w której rozgrywane są mecze przez trzy dni w tygodniu. Czym się charakteryzuje ? Wielkość jej jest porównywalna do Sali KUL . Szerokość Sali tylko 8.70m . Właściwie dobre warunku gry są tylko , gdy gra się na trzech stołach.   Przy rozstawieniu  czterech stołów, warunki są dokładnie takie same jak na KUL , gdzie rozstawione są trzy stoły.  MOSiR ma dobre szatnie , chociaż na Sali jest bardzo gorąco. Oświetlenie mogłoby być lepsze. Tygodniowo rozgrywane było 10-11 meczy. Większość zawodników jest przywiązana do tej Sali , gdyż oprócz rozgrywania meczy, jeszcze w niej  trenuje. Położenie korzystne, w centrum miasta, duży parking.
  2. KUL- to dwa terminy i gra po trzy mecze. W Sali jest bardzo dobre oświetlenie , dobre szatnie. Zawodnicy nie grający , nie mają się gdzie podziać, chociaż można pochodzić po korytarzu. W czasie gry robi się ciepło i nie bardzo można sobie z tym poradzić. Ustawienie trzech stołów daje efekt MOSiR dla czterech stołów. Szerokość taka jak w MOSiR również 8.70m Ogólnie sala przeznaczona dla rozgrywek III ligi. Położona na skraju miasta, problem z powrotem  po meczu. Jednocześnie jest to najdroższa z sal na których gramy. W tygodniu rozgrywane jest 6 meczy.
  3. AOS- odbywa się w niej tylko 2 mecze. Miejsce jest na 2 stoły. Każdy stół w innych warunkach wynikających z  wysokości Sali, ale można się przyzwyczaić. Chociaż, daje to trochę przewagi drużynom AZS UMCS, gdyż są ograni na niej. Oświetlenie bardzo dobre. Plusem jest trochę spokoju w czasie gry, gdyż odbywają się tylko dwa mecze. Szatnia w porządku, położenie dobre, chociaż dla tych , którzy będą wybierać się tam pierwszy raz, może być trochę kłopotu z trafieniem.
  4. Akademia Rolnicza- salka przy ul.Głębokiej. Grałem w niej tylko raz , ale nie było źle. Zważywszy, że odbywa się w niej tylko jeden mecz w tygodniu, jest to uzupełnienie  możliwości przeprowadzenia naszych rozgrywek. Mogłoby być trochę lepsze oświetlenie, niektórym przeszkadzają lustra, ale tylko wtedy, gdy przegrywają.
  5. LPEC-ul.Daszyńskiego. Również miejsce do gry jako uzupełnienie. Jeden mecz w tygodniu. Dużo miejsca, trochę hałasu pracujących urządzeń, Oświetlenie dobre, ciepło a nawet bardzo ciepło.
  6. Mecze drużyny „Sprawni Razem”- położona w Szkole Specjalnej przy Al. Spółdzielczości Pracy. Właściwie to gra się na korytarzu z marnym jarzeniowym oświetleniem. Dokucza to szczególnie zawodnikom starszym. Jednak ze względu na specyfikę tej drużyny , nie należy zbytnio dyskutować, tylko grać. Jest to forma współdziałania Ligi z tą szkołą. Należy docenić , że chcą grać i trzeba im to ułatwić.

 

To są fakty dotyczące poprzedniego sezonu a teraz o tym co byśmy chcieli a co jest możliwe.

Oczywiste jest, że najlepiej byłoby, aby wszyscy grali w tych samych , dobrych warunkach. Więc co można zmienić na lepsze ? Może więcej terminów w Sali MOSiR ? Nie wiem czy to jest możliwe. W ubiegłych latach  trzy dni w tygodniu, to było maksimum co można było uzyskać. Nie sądzę , aby w tym roku było lepiej. Ale trzeba próbować.

              Pojawił się temat innej Sali ,  w Szkole Podstawowej nr 23 przy ul. Podzamcze.  Sala ta znana jest części zawodników, tym którzy chodzą na turnieje  współorganizowane   przez Pawła Janowskiego. Może Zarząd Ligi będzie zainteresowany ulokowaniem części rozgrywek w niej. Prawdopodobnie, wówczas kosztem rezygnacji z KUL. Sala ma wymiary lepsze niż inne. Szerokość wynosi 10 metrów i można przechodzić wzdłuż ściany nie przeszkadzając zbytnio w grze. Ustawienie czterech stołów , daje warunki porównywalne do odległości między stołami jak w MOSiR na trzech stołach. Oświetlenie dobre, szatnie jak to w starej szkole. Są, ale niezbyt eleganckie. Położenie - dobre. Łatwy dojazd. Ostatnio na turniejach widziałem, że są stoliki z tablicami do sędziowania. Gdyby były dostępne na meczach, byłoby to plusem. Dodatkowym plusem jest przychylne spojrzenie dyrekcji i nauczycieli WF tej szkoły na tenis stołowy jak również obecność w tej szkole entuzjasty i zawodnika tenisa stołowego- Pawła Janowskiego.  Nasze rozgrywki odbywają się wieczorem, więc nie byłoby problemu ze światłem dziennym, które przeszkadza, gdy gra się z południe.

                   W ubiegłym sezonie w ciągu tygodnia, rozgrywano 21 meczy. Nie wiadomo ile będzie w nowym sezonie, ale są przewidywania, że dołączą nowe zespoły i będzie potrzebne jeszcze więcej terminów. W Sali MOSiR nie ma możliwości grając nawet przez cały tydzień , aby ulokować wszystkie mecze. Potrzeba nam więcej możliwości.  Salę w Szkole nr. 23 podałem jako przykład, ale jeśli ktoś wie , że są gdzieś przyzwoite i nie za drogie warunki do gry, to proszę skontaktować się z członkami Zarządu lub napisać w „księdze gości” a na pewno zostanie to zauważone.

 

Tadeusz Cieszko