wstecz do |
Liga okiem Tadeusza Cieszko… odcinek V Dalszy ciąg omówienia. Tym razem II liga. 1. AZS UMCS II Drużyna
w ubiegłym sezonie zajęła trzecie miejsce. W tym roku grając w nieznacznie
zmienionym składzie, po dwuletniej kwarantannie, z dużą przewagą awansowała
do I ligi. Drużyna bardzo wyrównana, której dwaj zawodnicy wygrali
klasyfikację indywidualną. Pierwszy był Waldemar Pycka a na drugim miejscu
Piotr Borowski. Wszystko to pod patronatem Zbigniewa Szali, który czasem dał
pograć rezerwom. 2. EDBAR W
sezonie ubiegłym piąte miejsce.
Drużyna doświadczona, grająca ofensywnie choć rozważnie. Już na
początku sezonu wpadki i na koniec rundy strata 3 punktów do awansu. Pierwszy
mecz II rundy i już 5 punktów straty. Zwątpienie? Gra do końca i niemożliwe
stało się wykonalne. Awans przy równej ilości punktów. Najbardziej do awansu
przyczynił się Zbigniew Kuć. 3. SALOS III Spadkowicz z I ligi z mocnym postanowieniem powrotu.
Skład bez zmian. Ojciec z synem grają ostro do przodu i jak wchodzi, to
dobrze. Jarosław Makaruk nieco inaczej. Pierwsza runda zgodnie z
przewidywaniami. Dramat rozpoczął się w rundzie rewanżowej, gdy drużyna
zdobyła tylko 4 punkty i na finiszu dała się wyprzedzić Edbarowi. Może Salos
III miał zbyt duże aspiracje, bo poprzednio awansował do I ligi z trzeciego
miejsca? 4. CIEPŁOWNIK II W
poprzednim sezonie szóste miejsce. W tym, dwa stopnie w górę. Drużyna
rutyniarzy grających dłuższy czas w tym samym składzie, dobrzy na II ligę.
Zdecydowany lider Tomasz Dalmata, który wygrywał z najlepszymi i wyrównani
zawodnicy na dalszych miejscach w zespole. Nigdy nie wiadomo, kogo w danym
dniu wystawić. 5. GALA Spadkowicz
z I ligi. Taka „Wańka-wstańka”. To wejdzie w górę, to spadnie. Tak miało być
i w tym sezonie, stąd wielkie rozczarowanie Tomasza Szczotki, który kieruje
tą drużyną. Specjalność zakładu? Zmiany kadrowe w każdym sezonie. Tym razem
nie wyszło. 6. AZS AR W
poprzednim sezonie awans do II ligi. Drużyna rozwojowa. Młodzi bojowi zawodnicy,
którym czasem brak wyrachowania w grze. Pewnie weszli do górnej szóstki. Siłą
zespołu jest wyrównany skład. - słabsza szóstka- 7. START Powtórzona
lokata z ubiegłego roku. Podziwiać trzeba tą drużynę, gdyż występują w niej
zawodnicy niepełnosprawni fizycznie. Ale co znaczy hart ducha! Po pierwszej
rundzie blisko spadku, a w II rundzie komplet zwycięstw. Tomasz Janowski -
drugi w rankingu indywidualnym a ciut niżej Zbigniew Tatarczak. 8. ALEX Lokata
bez zmian. Chyba najbardziej wytrenowana, grająca w tym samym składzie
drużyna II ligi. W pewnym momencie zamierzała się na górną szóstkę. Ale
ostatecznie wszystko zostało po staremu. Alfred Buczek uzyskał najlepszy
ranking indywidualny, ale zaraz zanim uplasowała się ozdoba drużyny
Małgorzata Wójcik. 9. LECH TEAM W
ubiegłym sezonie jako Łoś Team,
drużyna zajęła 9 miejsce. W tym sezonie początek rozgrywek pod nową nazwą, w
starym składzie. W trakcie sezonu, przygarnięcie do drużyny resztek po Metronie i efekt ten sam co rok
wcześniej. Drużyna wyrównana z tym samym kłopotem co w Ciepłowniku II. Nie
wiadomo kto ma grać. Rodzynek to Diana Kośmider, która miała bardzo udaną
rundę rewanżową. 10. FRYDERYK Można
powiedzieć, że w tym sezonie grał jako beniaminek II ligi. Drużyna która od
niepamiętnych czasów gra w tym samym składzie (w tym sezonie grał Marek Futa
i bardzo się przydał w ostatnim meczu) i była kiedyś solidnym
drugoligowcem. Nawet w sezonie 1989/90
grała w I lidze. Od początku walka o utrzymanie. Z dawnej klasy została
zawziętość w grze i w tym sezonie to wystarczyło. Cóż? Wiek robi swoje.
Miłość do od lat uprawianej dyscypliny pozostała. 11. ZDRÓJ MPWiK Tylko
o jeden szczebel niżej, niż w roku ubiegłym, a niestety spadek. Skład oparty
od lat na szwagrach - Bogdanie Krakiewiczu i Dariuszu Kołodyńskim. Krakiewicz
zdobył trzecie miejsce w rankingu indywidualnym, ale to On przegrał
ostatniego, brzemiennego w skutki seta w II lidze. Wszystko byłoby dobrze,
gdyby trzeci zawodnik w drużynie zdobywał kilka punktów więcej. Jest to
problem od lat. 12. ORLĘTA T.P. Drużyna,
która w ubiegłym sezonie awansowała do II ligi ale z zespołu pozostała tylko
nazwa. Kompletny blamaż. Negatywne rekordy w lidze, trudne do poprawienia. Ciąg
dalszy nastąpi…….. Lublin, dnia 9 kwietnia 2005 roku |