Strona Główna

 

wstecz do

Aktualności

 

 

Liga okiem Tadeusza Cieszko… odcinek IV

 

                Nie wiem, czy zauważyliście, że informacja z 1.04.2005 roku dotycząca nowego sezonu, była tylko żartem prima-aprilisowym. Oczywiście, chcielibyśmy wszyscy żeby tak było, aby władze naszego miasta zauważyły, że jego mieszkańcy  interesują się tenisem stołowym i że na tej pustyni w zakresie organizacji wolnego czasu, nasza Lubelska Liga Tenisa Stołowego od dawna zapewnia możliwość rywalizacji i rekreacji. Szczególnie dla młodzieży, która chce podnosić swoje umiejętności gry w tenisa stołowego, jest to jedyna tak zorganizowana forma  rywalizacji.

 

 Może przeczyta ten tekst ktoś z Ratusza.

 

Panie Prezydencie Miasta Lublina !

 

                 Prosimy o dotację z miasta na kontynuację naszych rozgrywek Wystarczy kwota 20 tys. złotych na kolejny sezon, nawet ciut mniej, a uczestnicy ligi będą niewymownie wdzięczni Panu prezydentowi i jednocześnie będą to bardzo dobrze wydane pieniądze na rozwój sportu i rekreacji. Nasza strona a więc i nasza liga, znane są w całej Polsce, o czym piszę szczegółowo poniżej. 

 

                 Jak można się zorientować po liczniku na stronie głównej, oglądalność liczona wejściami na stronę gdy odbywają się mecze,  to średnio około 80 wejść w ciągu dnia. Przeprowadziliśmy monitoring odwiedzin strony w okresie od 3 marca 2005 do 2 kwietnia 2005. Jest to coś innego niż licznik wejść.

 Cały czas odnoszę się do danych od 3 marca, a nie z całego okresu istnienia strony. I cóż się okazało?

 

- Adres www.tkkflublin.republika.pl wyświetlił się na 466 komputerach. Zakres lokalizacji z miejsc położenia tych komputerów, jest dla mnie zaskoczeniem. Okazuje się, że z województwa lubelskiego odwiedzało nas tylko 65,7 %. Z innych województw, najwięcej było 16 % z mazowieckiego i 4.5 % z śląskiego. Nie było w tym czasie odwiedzin tylko z województwa zachodniopomorskiego i świętokrzyskiego. Więc czyta nas, można powiedzieć, cała Polska.    

Jeszcze  moje większe zdziwienie wywołał fakt, że naszą stronę odwiedzają internauci z zagranicy i to nie tylko z Europy. Są to wejścia pojedyncze, ale są faktem. I tak z Niemiec były 2, z Austrii 1, z Francji 1, ze Stanów Zjednoczonych 1 i z Australii 1. Jak by nie było, odnalazły nas komputery z trzech kontynentów.

W każdym dniu podłączały się do naszej strony nowe komputery. System określa komputer, który ponownie łączy się z naszą stroną jako powracający, a ten który łączy się po raz pierwszy - jako nowy. Każdego dnia są nowe połączenia.

 

- Podobnie przedstawia się procentowy udział jeśli chodzi o miejscowości. Oczywiście na pierwszym miejscu jest Lublin z udziałem 68,7 % , ale na drugim miejscu jest Warszawa z udziałem 16,8 %  a na trzecim Trójmiasto z wynikiem 2 %. 

 

- Ilość wejść na stronę. Można się zorientować w przybliżeniu po liczniku. Oczywiście, jak się nie zacina. Jest to niezależne od nas. Po usterkach jest aktualizowany. Z monitoringu wynika, że największa ilość wejść jaka miała miejsce w tym okresie to 114 w dniu 10 marca. Gdy trwały rozgrywki, średnio 70 na dzień, teraz mniej o połowę. Od początku działania strony było ponad 12 000 odwiedzin (w czasie monitoringu ponad 2 000 odwiedzin). Statystyczny czytelnik strony uczynił  około 4,5 wejść na stronę w monitorowanym czasie. Średnia ilość wejść od powstania strony wynosi ponad 27 na każdy dzień w roku.  

Przedstawiam te dane do wiadomości publicznej aby pokazać, że strona nie jest prowadzona tylko dla grupy zawodników (nie wszyscy mają dostęp do internetu), ale jest o zasięgu ogólnopolskim i cieszy się zainteresowaniem  również poza Lublinem.

 

Ciąg dalszy nastąpi……….

 

Lublin, dnia 5 kwietnia 2005 roku