Napisany przez dmroczek on January 17, 2015
Wyrównane spotkania !
Zakończyła się I runda IV ligi po której nastąpi podział zespołów na dwie grupy zgodnie z zapowiedzią na początku rozgrywek. Pierwszą grupę stanowi 10 zespołów. Grupa ta rozegra dziewięć kolejek, które wyłonią dwa zespoły awansujące do III ligi oraz trzeci zespół, który rozegra mecz barażowy z trzecim zespołem od końca tabeli III ligi, którego zwycięzca zapewni sobie awans lub pozostanie w III lidze. Druga grupa licząca cztery zespoły rozegra pomiędzy sobą trzy rundy co da w rezultacie również dziewięć kolejek meczów myślę, że o wyrównanym poziomie. Na pewno zaprocentuje to im w przyszłym sezonie. Z dwóch zespołów, które zdobyły po siedem punktów do grupy pierwszej zakwalifikowany został Tennis Table Club, który w bezpośrednim meczu z Brydżystami wygrał 7:3. Przy stoliku brydżowym na pewno lepsi byliby Brydżyści. Do awansu do pierwszej grupy Brydżystom wystarczyłby remis w ostatnim meczu z Górnikiem Łęczna. Przegrali jednak 4:6, remisując po ośmiu partiach 4:4. Punkty dla AS Górnik Łęczna I zdobyli: Daniel Matlakowski -3, Kamil Kłębokowski i Łukasz Piasecki po -1 oraz para Kłębokowski/Matlakowski. Dla Brydżystów punktowali: Andrzej Szczęśniak i Adam Szymański po -2.
W I lidze mieliśmy dwa wyrównane mecze. W pierwszym AZS UMCS III pokonał 6:4 ASKO I, przegrywając po sześciu partiach 2:4. W ostatnich czterech partiach jednak akademicy stanęli na wysokości zadania wygrywając je oraz cały mecz. Punkty dla AZS UMCS III zdobyli solidarnie: Michał Bigaj, Waldemar Pycka i Paweł Wójtowicz po -2. Dla ASKO I punktowali: Michał Chrzonstowski -2, Zbigniew Kuć -1 oraz para Chrzonstowski/Kuć. W drugim meczu Jedynka pokonała Malinex również 6:4. Po ośmiu partiach stan meczu był remisowy. Zwycięstwo dla Jedynki zapewnili w ostatnich dwóch partiach Kamil Szubarczyk i Paweł Michalec. Malinexowi nie wystarczyła dobra postawa Przemka Szynala, Punkty dla Jedynki zdobyli: wspomniana para Michalec i Szubarczyk po -2, Krzysztof Witecki -1 oraz debel Michalec/Szubarczyk. Dla Malinexu punkty zdobyli: Przemysław Szynal -3 i Marian Finkowski -1.
Niespodzianką w II lidze jest porażka MTM z AZS WSEI 4:6. Przyczyną jej jest potknięcie i strata punktów Marka Sałagi oraz Marcina Wawrzyńczuka z Darkiem Chodonem, który będąc liderem zespołu zapewnił akademikom z WSEI zwycięstwo. Punkty dla AZS WSEI zdobyli: Dariusz Chodon -3, Ryszard Białek i Kamil Chodon po -1 oraz debel Białek/Chodon. Dla MTM punkty zdobyli Marek Sałaga I Marcin Wawrzyńczuk po -2. Do niespodzianek zaliczyć możemy jeszcze wygraną ostatniego w tabeli Edbaru II z Fizjoteamem 6:4. Nie mając jednak przekazanego protokołu z meczu nie możemy napisać kto do niespodzianki się przyczynił.
W III lidze wyrównany mecz stoczyły dwa zespoły z dolnej części tabeli, w którym Drużyna im. Eddiego Orła zremisowała z KKS Wieniawą. Po siedmiu partiach zespół braci Łucjanów wygrywał już 5:2. Bardzo dramatyczne musiały być trzy ostatnie partie tego meczu. Do zwycięstwa Orłów wystarczyła wygrana lidera zespołu Zenona Adamka w ostatniej swojej partii z Łukaszem Grabowskim. Wygrał jednak po pięciu setach Łukasz dając jeszcze cień nadziei swojej drużynie. Ostatni punkt zdobył Piotr Dziemidok pokonując Piotra Łucjana 3:0. I w ten sposób Orły stracili punkt, a zdobyli go koledzy z Wieniawy.
Rzutem na taśmę wygrał Samson pokonując 6:4 Dom Weselny. Po siedmiu partiach prowadzili koledzy z Biskupic 4:3, ale wygrywając trzy ostatnie partie zespół Tomków zapewnił sobie zwycięstwo. Punkty dla Samsonu zdobyli: Dariusz Rudnicki -3, Andrzej Kochalski -2 i Tomasz Rodziewicz -1. Dla Domu Weselnego punktowali: Marek Wilczyński -2, Hubert Kępa -1 oraz debel Kępa/Wilczyński.
Z przedstawionych w dzisiejszym sprawozdaniu wybrałem mecze, które przebiegały na wyrównanym poziomie. Dopiero ostatnie partie przechylały zwycięstwo to jedną lub na drugą stronę, bądź kończyły się remisem. Jest to dowodem, że nie wszystkie mecze toczą się do jednej bramki, że jest jakaś rywalizacja. I o to nam chodzi. A jeszcze dodając, że mecze przebiegają w sportowej atmosferze, to już jest super !
Przypominam jeszcze o obowiązku regulaminowym opłaty kosztów rozgrywek, którego nie dokonało jeszcze kilkanaście zespołów.
Piotr Milczek