Napisany przez dmroczek on March 13, 2017
Komentarz po XVIII kolejce
Po blisko miesięcznej przerwie i czterech rozegranych w tym czasie kolejkach ligowych ponownie zasiadłem do kompa, żeby podsumować wydarzenia z minionego tygodnia. No to zaczynam…
W moim ostatnim komentarzu sporo miejsca poświęciłem sytuacji z meczu A.S. Górnik Łęczna vs Brydżyści. Nie będę przypominał całej historii , gdyż jest ona powszechnie znana. Odbyło się w tej sprawie zebranie Zarządu STSA i w oparciu o decyzję podjętą w jego trakcie nastąpiło w tym tygodniu ostateczne zakończenie sprawy. Łukasz Piasecki ponownie stanął do gry z Andrzejem Szczęśniakiem w miniony piątek, 10 marca. Roli arbitra podjął się Prezes STSA – Robert Grabczak. Tym razem obyło się bez żadnych kontrowersji. 3 : 0 zwyciężył zawodnik A.S. Górnik Łęczna, a całe spotkanie XIV kolejki pomiędzy jego drużyną a Brydżystami zakończyło się wygraną podopiecznych Pawła Janowskiego 6 : 4. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że w dalszej części sezonu będziemy świadkami czystej rywalizacji sportowej w duchu fair play, bo takie sytuacje jak opisywana nikomu nie służą. Teraz kilka zdań o wydarzeniach XVIII kolejki z udziałem czwartoligowców. Przewodzący stawce Tramp Klub nie zwalnia tempa. Po zwycięstwie 10 : 0 nad Ludwiniakiem II, drużyna Ewy Pietrzak ma już 35 wywalczonych punktów, cztery mecze do rozegrania, w których wystarczy zdobyć 3 punkty i może cieszyć się z awansu do III ligi. Swój mecz wygrali także Brydżyści, którzy okazali się lepsi od Młodych Gniewnych (9 : 1) i są także bliscy bezpośredniego awansu. Ciekawie zapowiada się walka o miejsce barażowe. Drużyna im. E. Orła tylko zremisowała z Pogodną i mając obecnie dwa punkty przewagi nad A.S. Górnik Łęczna, który wygrał w derbach z PIK-iem Łęczna (8 :2), wcale nie może być pewna, że tę przewagę dowiezie do końca sezonu. Łatwiejszych przeciwników w kolejnych spotkaniach mają młodzi zawodnicy trenowani przez Pawła Janowskiego. Już raz pomyliłem się stawiając ich na straconej pozycji. Drugi raz nie zaryzykuję. Jeszcze jednym, wartym odnotowania, wynikiem minionej kolejki było zwycięstwo 6 : 4 Tennis Table Clubu nad Salosem Kalina II osiągnięte w dwuosobowym składzie!!! Brawo Artur Tymoszuk (3,5 pkt) oraz Donat Szpak (2,5) !!! Do 3 punktów uzyskanych przez Salos bez gry ten 4 zdobył Rafał Górski, który pokonał Donata Szpaka.
Bardzo podobna sytuacja do tej z IV ligi jest na tym etapie rozgrywek na szczycie III ligi. LEKWET, który pokonał 9 : 1 bardzo groźny Park Farb oraz PROGRESS po zwycięstwie 9 : 1 z KKS Wieniawa mogą już mrozić szampany. Pierwszym do bezpośredniego awansu wystarczy jeden punkt w pozostałych meczach, drugim potrzeba dwóch. Pasjonująco zapowiada się walka o prawo gry w barażu o awans do II ligi. Zarembiacy II zgromadzili dotychczas 27 punktów, Start Niedrzwica tylko o jeden mniej. Obydwie drużyny wygrały w swoich ostatnich meczach. Zarembiacy II rozgromili 10 : 0 Modulo 6, a Start wymęczył 6 : 4 z Foo Fighters. O utrzymanie w III lidze walczą jeszcze 4 drużyny: Modulo 6, KKS Wieniawa, Geodeta II i Samson. Dzieli je tylko różnica 1 punktu i każda konfiguracja miejsc na koniec sezonu jest możliwa. Swoją szansę w minionej kolejce zwietrzył Geodeta II pokonując grającego w „dwutomkowym” składzie Samsona 7 : 3 i z ostatniej przesunął się na drugie od końca miejsce. Na uwagę zasługują zwycięstwa Tadzia Cieszko, Mundka Baranieckiego i Mariusza Cyrankiewicza nad solidnie grającym Tomkiem Rodziewiczem. Tomek Binięda był dla trójki Geodety zbyt mocny i zdobył dla Samsona 3 małe punkty.
W II lidze realizuje się scenariusz napisany już na początku sezonu. Drużyna Wiesia Wójcika, EKO-GEO Węglin, pewnie zmierza po zwycięstwo na drugim froncie i awans do I ligi. Ich kolejną „ofiarą” w tym marszu była w tej kolejce drużyna ASKO II, która uległa faworytom 2 : 8. Dla ASKO po jednym zwycięstwie nad kapitanem EKO-GEO zanotowali Zbyszek Kuć i Robert Pytka. Marian Finkowski i Wojciech Maliborski zrobili w tym meczu po maksie. Za plecami drużyny lidera trwa zacięta walka o kolejne miejsca. Teoretyczne szanse na walkę o I ligę ma jeszcze aż 5 drużyn: GLKS Głusk I, PGE Dystrybucja, AZS WSEI, Świdniczanka i PIK Łęczna. W praktyce, biorąc pod uwagę dotychczasowe zdobycze punktowe oraz pozostałe do rozegrania mecze, liczyć się będą raczej te dwie pierwsze. Spóźnionego finiszu może żałować chyba Świdniczanka, która w tej rundzie gra rewelacyjnie i w ostatnim meczu okazała się lepsza od PGE. Osobiście kibicuję tej drużynie, w której gra trzech moich uczniów: Jarek Bądos, Patryk Kisielewicz i Paweł Szewczyk. Jednak ich strata z I rundy była zbyt duża, żeby skutecznie włączyć się do walki o awans. Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. Najprawdopodobniej będę miał okazję po latach ponownie zmierzyć się z uczniami, którzy przed laty zdobywali medale Licealiady dla Podwala. Na dole tabeli II ligi jest równie ciekawie jak na jej szczycie. O utrzymanie się teoretycznie walczy ciągle 6 ekip: Ludwiniak, Ammex, ASKO II, MTM, Argo i GLKS Głusk II. W tej grupie zauważyłem mobilizację drużyny Argo, która pokonała 6 : 4 wyżej notowanego Ludwiniaka. Sławek Pietroń z Pawłem Grocholą wygrali po dwie gry pojedyncze oraz debla, a Mirek Pietroń dorzucił jeszcze jeden bezcenny punkcik i niespodzianka stała się faktem. W Ludwiniaku błyszczał Grzegorz Sajnaj, który w meczach przeciwko Pawłowi, Mirkowi i Sławkowi stracił tylko seta z tym ostatnim. Gorzej poszło kolegom Grzegorza, z których tylko Mieczysław Łoś zdołał wygrać swoje spotkanie z Mirkiem Pietroniem. Grzegorz Sajnaj potwierdził swoją bardzo dobra dyspozycję zwyciężając w sobotę w III Grand Prix ASKO w kategorii open. Brawooooo !!!
No i udało się dotrzeć do I ligi, w której niewiele się zmienia. Trzy pierwsze drużyny: Roberto Music Team, Mega Meble i Edbar wygrały kolejne mecze i wszystko wskazuje na to, że w takiej kolejności zakończą rozgrywki. Nieco ciekawiej jest na dole tabeli. Po powrocie Dominika Maciąga do składu Ściegiennego Chodel trwa marsz tej drużyny w górę tabeli. Niestety moja Jedynka znalazła się na trasie tego marszu w minionej kolejce i drużyna z Chodla z nawiązką odrobiła minimalną przegraną z I rundy. Przypomnę, że w grudniu wygraliśmy 6 : 4, teraz zostaliśmy rozbici 2 : 8 !!! Punkty dla mojej drużyny wywalczył Michał Rawski pokonując Darka Smagę oraz para Rawski/Michalec po wygranej z Bogdanem Grzybkiem i Darkiem. Dla Ściegiennego 3 zwycięstwa indywidualne zanotował Bogdan Grzybek oraz po 2 Darek Smaga i Dominik Maciąg. Ja zakończyłem mecz bez zdobyczy punktowej i o takie będę mógł chyba powalczyć dopiero w kolejnym sezonie w II lidze. Wszystko na to wskazuje, że nie uratujemy się przed spadkiem choć jeden z shoutboxerów, chyba o imieniu Tomek, skłonny był zakładać inaczej doszukując się jakichś podtekstów w przełożeniu naszego meczu z Annoplastem. Drogi kolego, daleki jestem od układania tabeli pod stołem i utrzymywania się w lidze na siłę i za wszelką cenę. Satysfakcję daje mi praca w szkole i sukcesy uczniów, z których oprócz Dominiki Rawskiej i Pawła Michalca grających w Jedynce, Piotrka Palucha z Tennis Table Clubu, Dawida Plewika z LEK-WETU oraz wspomnianych zawodników Świdniczanki, wymienię choćby Kingę Jabłońską, Adriana Łagoźnego, Adasia Świrgonia, Anetkę i Ewelinkę Chodon (córki naszego kolegi Darka z WSEI), Zuzię Serafin, Paulinkę Krzysiek, Bartka Kiciaka, Kamila Głowinkowskiego, Michała Szewczuka, Rafała Rojka oraz wiele i wielu innych medalistów Licealiady. Jak widzisz mógłbym z nich stworzyć całkiem silną ekipę gwarantującą nie tylko utrzymanie ale i walkę o medale. Naszą ligę traktowałem zawsze i traktuję nadal jako doskonałe miejsce spotkań z przyjaciółmi, formę rekreacji dla siebie oraz okazję do nawiązania współpracy z uzdolnioną tenisowo młodzieżą chętną do kontynuowania nauki na Podwalu z korzyścią dla obydwu stron.
Piotr Nizioł