Napisany przez dmroczek on January 21, 2018
Komentarz po XIII kolejce
Celem uzupełnienia komentarza sprzed tygodnia, cofnę się do emocjonujących wydarzeń z XII kolejki II ligi. Ludwiniak zremisował z MTMem, ale MTM miał dwa duże punkty na wyciągnięcie ręki. Było 5:3 dla MTMu, a sympatyczny Waldek Zima prowadził w piątym secie z nie mniej sympatycznym Mietkiem Łosiem 10:3... Piszę o tym nie tylko po to, by docenić odporność psychiczną Mietka. Do obiegu bardzo szybko weszło powiedzenie „przegrał jak Zima z Łosiem”. Porównanie zdobywa coraz większą popularność i nie można wykluczyć, że usłyszymy je podczas olimpiady z ust Włodzimierza Szaranowicza, gdy Freitag roztrwoni olbrzymią przewagę nad Kamilem Stochem z I serii.
Tak tworzy się historia polskiego tenisa stołowego. Ale teraz przejdźmy do wydarzeń z ostatniego tygodnia...
I liga
Trzy czołowe drużyny na razie zgodnie z planem wygrywają, przygotowując szczyt formy na bezpośrednie mecze. Wszystko zmierza do dramatycznego finału jak u Szekspira. Pierwszy akt będzie miał miejsce za miesiąc, a drugi i trzeci – w kwietniowych dwóch ostatnich kolejkach. W tej sytuacji skupiamy uwagę na walce o utrzymanie. Nadzieje na obronę ligi zachowali Zarembiacy, którzy zanotowali pierwsze zwycięstwo w sezonie, pokonując także zagrożony spadkiem Annoplast. Duża w tym zasługa Wojtka Bochniarza, który szybko doszedł do dobrej dyspozycji. We wcześniejszych meczach wygrał zaledwie jednego seta, a teraz dosyć nieoczekiwanie zgarnął komplet. Coraz wyższą formę prezentują także pozostali gracze Zarembiaków, więc ucieczka ze strefy spadkowej jest jak najbardziej realna.
Z walki o miejsce czwarte odpadł LPEC, który został wysoko ograny przez ASKO, i to pomimo nieobecności kontuzjowanego Krzyśka Witeckiego. Docenić należy komplety Zbyszka Fili oraz Pawła Michalca. W tej sytuacji o miejscu czwartym zadecydować może najbliższy mecz ASKO z Węglinem. Ciekawe, gdzie zostanie rozegrany, bo na dziś w terminarzu stoi, że na Słowiczej, a doświadczeni zawodnicy Węglina twierdzą, że tam grać nie będą...
W I lidze graczem kolejki zostaje Wojtek Bochniarz, a drużyną Zarembiacy, którzy po wielu tygodniach opuścili ostatnie miejsce w tabeli.
II liga
Rywalizacja w II lidze przypomina górski etap Tour de France. Wystartował cały peleton. Najpierw stawce przewodziła Świdniczanka, potem Pod50, a teraz nie wszyscy wytrzymują ostre tempo dyktowane przez liderów ASKO II, Sławka Margola i Zbyszka Kucia. Wprawdzie w ostatnim tygodniu ci gracze odpoczywali, ale ponieważ moje komentarze są publikowane co cztery kolejki, więc staram się zauważyć też tych, którzy wyróżnili się w dłuższym okresie.
W ostatniej kolejce z walki o awans odpadł PIK Łęczna, który po zaciętej walce przegrał z Pod50. W rundzie rewanżowej liderem PIKa jest nieoczekiwanie Rysiek Polak, który jako przyczynę wzrostu swojej formy wskazuje zmianę stylu życia na jeszcze bardziej sportowy i w efekcie zrzucenie 3kg nadwagi. Jeśli Rysiek będzie w swojej odmianie tak konsekwentny, to czy go rozpoznamy po zimowych feriach?
Powoli dystans zaczyna tracić Świdniczanka, która nadspodziewanie wysoko uległa Ściegiennemu. Celem Świdniczanki jak co roku jest awans, ale w każdym sezonie przytrafia się słabsza pora roku. Dwa lata temu była to wiosna, rok temu jesień, a teraz zadyszka dopadła tę drużynę w zimie.
Drużyną kolejki w II lidze jest Ściegienny, a na indywidualne wyróżnienie zasługują Krzysiek Kozłowski oraz ekspresyjny Marek Wilczyński, którzy zaliczyli komplet w meczu z WSEI.
III liga
Trzy prowadzące drużyny odniosły pewne zwycięstwa i o awansie zadecydują bezpośrednie mecze. Sytuacja jest więc analogiczna jak w I lidze. Co więcej, te bezpośrednie mecze w I i III lidze rozegrane zostaną w tych samych kolejkach.
W dole tabeli nadal tłok jak na Giewoncie. Nikt nie chce spaść. W ważnym meczu Niedrzwica II pokonała Brydżystów i wskoczyła na bezpieczne miejsce w tabeli. Wyróżnić trzeba zdobywcę kompletu punktów, Michała Jasinskiego.
Szymon Skrzypek chyba dobrze przewidział, że w komentarzu będzie „kącik Szymona”, bo spisał się świetnie i zdobył komplet punktów w meczu z Foo Fighters. W rankingu indywidualnym jest czwarty, a w deblowym wspólnie z Łukaszem Piaseckim zajmują pierwsze miejsce z dużą przewagą nad kolejną parą. Oj, szykuje się puchar...
Zawodnikiem kolejki Piotr Tokarzewski-Głośniak za trzy bezdyskusyjne zwycięstwa w stosunku 3:2 w meczu z Tramp Klubem, a drużyną Niedrzwica II.
IV liga
Pierwszej porażki w sezonie doznała Pogodna. Dokonała tego ekipa ASKO III, która zagrała wreszcie w optymalnym składzie prowadzonym przez niezawodnego Artura Siwka. A że Samson pokonał wicelidera czyli Kameleony, to czołówka tabeli uległa spłaszczeniu i zapowiada się bardzo ciekawa walka o awans, prawdopodobnie aż do ostatniej kolejki.
W meczu zespołów grających swój debiutancki sezon Poker Team pokonał Bez Spiny. Dzięki temu pokerzyści wskoczyli na dziewiąte miejsce w tabeli, czyli na ten moment łapią się do górnej dziewiątki na II rundę.
Graczem kolejki Tomek Binięda z Samsona za komplet w meczu z Kameleonami, a drużyną Samson, który wrócił do gry o III ligę.
***
Teraz zapowiedź najciekawszych meczów XIV kolejki. W I lidze niezwykle ważnym meczem w walce o utrzymanie będzie pojedynek GLKS Drwal z AZS UMCS. W pierwszych kolejkach rundy rewanżowej obie drużyny miały silnych rywali, ale teraz jest wreszcie realna szansa na punkty. W ubiegłym sezonie UMCS zajął czwarte miejsce. Teraz zgłoszony skład jest nawet mocniejszy, tyle że główni gracze nie zawsze znajdują czas dla naszej ukochanej dyscypliny. Ale kto wie, może 25 stycznia będzie dobrym dniem na odwrócenie losu?
Większość spotkań II-ligowych zapowiada się interesująco, ale chyba najbardziej mecz Pod50 ze Świdniczanką. Jeśli Świdniczanka przegra, strata do czołowych zespołów może być już nie do odrobienia. W III lidze wiele ekip zagrożonych jest spadkiem. W tym kontekście najciekawszy będzie wynik meczu Park-Farb – Geodeta II.
W IV lidze ciekawie wygląda spotkanie Pogodna – Zielone Grądy, bardzo istotne w walce o awans. Ale to byłoby zbyt proste. Mamy mecz Poker Team – Młodzi Gniewni, czyli drużyn które zajmują dziewiąte i dziesiąte miejsce w tabeli. Jest to więc gra o załapanie się do górnej dziewiątki na II rundę. Ale to też nie najważniejsze. Proszę zwrócić uwagę na mecz Bez Spiny – Tennis Table Club i sytuację obu drużyn w tabeli. Tu dopiero stawka jest wysoka...
***
Na koniec dobra wiadomość dla graczy z Lublina i okolic. Dotychczas porządny sprzęt do tenisa stołowego kupowaliśmy zazwyczaj w sklepach internetowych. Okazuje się, że wyposażenie jednej z czołowych firm, produkującej między innymi jakże popularne okładziny serii Acuda możemy już kupić na miejscu. Otóż podczas wizyty na giełdzie w Elizówce zobaczyłem taki oto napis:
Niestety, nie miałem czasu, żeby sprawdzić ceny.
Mariusz Suchorowski