Napisany przez dmroczek on November 8, 2015
Lublin, 08.11.2015r.
Za nami 5 kolejka spotkań w LLTSA. Sytuacja w poszczególnych ligach zaczyna się powoli klarować. Niby do końca rozgrywek jeszcze sporo czasu i gier, ale już widać, które drużyny będą walczyły o miejsca na podium, a którym przyjdzie zmagać się o ligowy byt.
W I lidze prowadzący tercet solidarnie, po 8 : 2, wygrał swoje mecze z … „jedynkami”. Mega Meble pokonały AZS UMCS I, Roberto Music Team odprawił Zarembiaków I a Edbar zwyciężył moją, osłabiona brakiem Pawła Michalca, Jedynkę. Goniący prowadzącą trójkę beniaminek z Wierzchowisk odniósł cenne zwycięstwo 7 : 3 nad grającą w dwuosobowym składzie drużyną AZS UMCS III i do miejsca medalowego traci tylko 1 punkt. Komplet punktów (3,5) zdobył w tym spotkaniu Grzegorz Mojek. Niewiele do kompletu zabrakło Jarosławowi Gładyszowi. Musiał on jednak uznać wyższość Waldka Pycki. 1 punkt dla Wierzchowisk zdobył bez gry Dariusz Gustaw. Dla pokonanych 2 punkty wywalczył wspomniany Waldemar Pycka i 1 Łukasz Skurski. Z pierwszoligowych meczów najwięcej emocji i zwrotów akcji towarzyszyło potyczce GLKS Głusk z ASKO I. W spotkaniu tym tylko dwa mecze zakończyły się wynikiem 3 : 0. W pozostałych walka była bardzo zacięta i do wyłonienia zwycięzcy konieczne było rozegranie co najmniej 4 setów. Od początku spotkania w roli goniącego była drużyna ASKO I. Tę pogoń skutecznie zakończył Sławek Margol, który w piątym secie przegrywał z Jakubem Drwalem już 6 : 10. Obronił kolejno cztery piłki meczowe, wziął czas i zdobył dwa kolejne punkty czym doprowadził do stanu 4 : 4 w meczu. Uskrzydleni zwycięstwem Sławka pozostali zawodnicy ASKO wygrali dwie kolejne gry i całe spotkanie 6 : 4. Tym zwycięstwem ASKO I odbiło się od dna tabeli, a zdobywca kompletu punktów w tym meczu, Krzysio Witecki od podłogi i z uniesionymi w górę ramionami fetował pierwszą w tym sezonie wygraną swojej nowej drużyny. Oprócz wspomnianych, 1,5 punktu dołożył w tym spotkaniu Zbyszek Fila. Dla GLKS-u punkty zdobyli: Eugeniusz Drwal – 2, Bartłomiej Drwal – 1 i Jakub Drwal – 1.
W II lidze przewodząca stawce czwórka powiększyła swój punktowy dorobek. Prowadzący ALEX Cyców pokonał Geodetę 6 : 4. Bezcenny punkt w tym meczu zdobył Waldemar Zima, który nadspodziewanie łatwo pokonał Bogdana Krakiewicza 3 : 0. Na swoim poziomie zagrał ponownie Dariusz Bednaruk, który zdobył komplet punktów (3,5) oraz Mariusz Derecki, który powiększył dorobek drużyny o 1,5 punktu. Goniąca lidera Świdniczanka tym razem tylko zremisowała z GEWE Auto Expres. Był to bardzo ciekawy mecz, w którym obydwie drużyny wystąpiły bez swoich podstawowych zawodników. W Świdniczance zabrakło Jarka Bądosa, w GEWE Mirka Pietronia. W tym meczu, do debla, gra toczyła się pod dyktando GEWE. Paweł Grochola i Sławek Pietroń wygrali swoje gry pojedyncze i wspólnie grę podwójną. Na tym etapie gry w Świdniczance punktował jedynie Marceli Jaszczak, który pokonał Tomka Szczotkę. Po deblu sytuacja się odwróciła i do głosu doszła Świdniczanka. W tej fazie meczu po dwa zwycięstwa dla tej drużyny zanotowali Darek Rudnicki i Daniel Matlakowski, a tylko po jednym Sławek Pietroń i Paweł Grochola dla GEWE. Zwycięstwo tego drugiego nad Marcelim Jaszczakiem w ostatniej grze meczu dało jednak GEWE zasłużony remis. Trzecie w tabeli ASKO II odniosło zwycięstwo 6 : 4 nad PIK-iem Łęczna zaś czwarty Ściegienny Chodel wygrał 8 : 2 z AZS UMCS II. Przegrani z tych spotkań plus MTM na chwilę obecną są najpoważniej zagrożone spadkiem do III ligi. Dziwi w tym zestawieniu obecność drużyny Marka Sałagi – MTM, która pomimo problemów kadrowych, z którymi boryka się od początku sezonu, zanotowała wartościowy remis z PGE Dystrybucja I. W tym meczu po 2,5 punktu zdobyli: Marek Sałaga i Mirek Wawrzyńczuk dla MTM-u oraz po 2 dla PGE: Mariusz Suchorowski i Lucjan Galiński i 1 Tadeusz Olejnik. Mam nadzieję, że Marek z Marcinem złapią w końcu wysoką formę i w kolejnych meczach zaczną robić komplety. Może zacznie także punktować syn Marka – Adrian. Jego potencjalne punkty mogą być na wagę utrzymania. Serdecznie im tego życzę.
Prowadzący w III lidze duet: GLKS Głusk II i Zarembiacy II, pewnie wygrały swoje kolejne mecze. W spotkaniu GLKS-u z Domem Weselnym i DJ Strusiem po 2 mecze indywidualne wygrali: Andrzej Gęca, Andrzej Malicki i Mateusz Studziński. Do tego Andrzej Gęca z Mateuszem wygrali debla i cały mecz zakończył się wynikiem 7 : 3 dla Głuska. Dla drużyny z Biskupic 2 punkty zdobył Jarek Adamczyk i 1 Marek Wilczyński. Drudzy w tabeli Zarembiacy II zdeklasowali KKS Wieniawa 9 : 1. Honorowy punkt dla Wieniawy zdobył Darek Starczewski, który pokonał Bogdana Mardonia. Dla Zarembiaków po 3,5 punktu wywalczyli: Andrzej Kamiński i Łukasz Bednarczyk oraz 2 wspomniany Bogdan Mardoń. Swoje aspiracje do walki o awans zgłosiła drużyna Lekwet Niedrzwica, która zanotowała cenne zwycięstwo z trzecią w tabeli drużyną PGE Dystrybucja II. Duża w tym zasługa debiutującego w drużynie z Niedrzwicy Janusza Stróżaka. Przegrał on co prawda swój pierwszy mecz z Panią Anną Maruszczak 0 : 3, ale w kolejnych grach okazał się lepszy od Marka Kanadysa i Grzegorza Gaborskiego. Miał także swój udział w wygranym wspólnie z Michałem Chemperkiem deblu. Pamiętam tego zawodnika, który ze swoim bratem Piotrem przez wiele lat stanowił o sile AZS Akademia Rolnicza i po zmianie nazwy AZS Uniwersytet Przyrodniczy. Jego przyjście do Lekwetu, to duże wzmocnienie. Wracając do meczu, to dwie gry pojedyncze wygrał jeszcze Michał Chemperek i jedną Dawid Plewik. Dla PGE 3 punkty wywalczyła p. Anna Maruszczak i 1 Grzegorz Gaborski.
W IV lidze Czarne Konie odnotowały kolejne zwycięstwo. Tym razem bez gry. Ich przeciwnik, Algeo, nie stawił się na mecz. Dla Algeo jest to trzeci kolejny walkower i zgodnie z „Regulaminem rozgrywek” drużyna ta zostanie wycofana z rozgrywek a jej dotychczasowe mecze zostaną uznane za nieodbyte. Decyzja Zarządu STSA w tej sprawie zostanie podjęta już wkrótce. Walczące o drugie miejsce drużyny Pogodna i Park Farb, spotkały się w bezpośrednim pojedynku. Zdecydowane zwycięstwo 9 : 1 odniosła drużyna Park Farb. Honorowy punkt dla dotychczasowego wicelidera zdobył Mariusz Szymański. Dla Park Farb-u kolejny komplet zanotował Roman Chawryło. Ponadto 2 punkty zdobył Piotr Puszyk, 1,5 Sławek Kozieł i 1 Wiktor Bondyra.
Na koniec dzisiejszego komentarza mam prośbę do wszystkich drużyn grających swoje mecze w sali MOSiR o punktualne rozpoczynanie spotkań. W imieniu organizatorów rozgrywek apeluję o przychodzenie na mecze odpowiednio wcześnie i skrócenie rozgrzewki do niezbędnego minimum. Robienie prawie treningów przed meczem powoduje późne zakończenie spotkań. Salą dysponujemy do godziny 22,00 i to, że możemy korzystać z niej po tej godzinie jest możliwe tylko dzięki przychylności gospodarzy obiektu. Nadużywanie ich grzeczności w tej kwestii może spowodować jednak sztywne trzymanie się warunków umowy. W naszym wspólnym interesie jest więc to, aby obydwie strony były zadowolone. Jeszcze raz proszę o większą dyscyplinę czasową.
Korzystając z okazji zapraszam wszystkich chętnych do udziału w jubileuszowym, XV Memoriale Sławomira Ziemińskiego, który odbędzie się 11 listopada w Sali MOSiR. Regulamin i warunki uczestnictwa znajdują się w aktualnościach na stronie głównej.
Piotr Nizioł