LLTSA  -  sezon 2019/2020

1 grudnia 2019 r.

Komentarz po VII kolejce LLTSA
(autor: Robert Grabczak)


Za nami już siedem kolejek i zbliżamy się do końca pierwszej rundy. Działo się w tym tygodniu i spróbuję to skomentować. Podziękowania dla poprzednich piszących, bo mają dar do tego, a jeszcze inni czekają na wenę i trochę czasu.


IV liga

Tutaj mamy już tylko 2 ostatnie kolejki i w związku z tym nie przekładamy na potem meczy, a nowych graczy można wprowadzać tylko przez najbliższe dwa tygodnie! Podział na siódemkę awansującą dalej był dobrym pomysłem, bo dokładnie tabele tak się podzieliły już teraz, że mamy już 13 drużyn pewnych awansu, a o jedno miejsce zagrają bezpośrednio Bez Spiny i Ping POINT w poniedziałek. W obu grupach na uwagę zasługują zacięte mecze zakończone 2 razy remisami i 2 razy po 6-4. W meczu Pogodna-Dragoni niepokonany był Mariusz Szymański, ale za małe wsparcie kolegów pozwoliło tylko na remis. Emocje były w derbach Łęcznej, gdzie Mateusz Zuber z PIKU III zdobył 3 pkt., ale koledzy tylko 1 i zabrakło do chociaż remisu z wyrównanym Teamem Łęczna z ekspresyjnym Stasiem Piwoni na czele. Adam Breś i Henryk Malesa zdobyli solidarnie po 2,5 pkt. i jeden Stasia z Leszkiem Koziołem pozwolił na zwycięstwo 6-4. Zenon Adamek z ekipy Eddiego Orła, jak prawie zawsze pokonał wszystkich przeciwników, a Darek Starczewski i Piotr Łucjan dołożyli po 1 pkt. Dla Optimy I 2,5 pkt. zdobył robiący duże postępy Dominik Borcuch, 1,5 pkt. Michał Matera a 1 Jarek Leśny. Bracia Grabowscy zdobyli dla Annoplastu 5 pkt., a ten najważniejszy dołożył Radosław Adamiak pokonując po trudnym meczu Dominikę Stępniewską 3-2. Uważam, że Annoplast i Salos będą mocno walczyć o bezpośredni awans, a na pewno o baraż i ciekawe, czy to 6-4 będzie miało znaczenie w kwietniu?


III liga

Tutaj zaczynamy jak zawsze od Świdniczanki, która bez Jarka Bądosa gra jak z nut. Tata Robert i najmłodszy syn Maciej zdobyli w meczu z ASKO III 6 pkt. a 3 dołożył Piotrek Goszczyński. Honorowy punkt zdobył Andrzej Bernatowicz pokonując doświadczeniem małego Maćka. Niedawny lider rankingu Robert Pytka zanotował 6 porażkę z rzędu, ale obiecał, że od najbliższej kolejki wraca na ścieżkę zwycięstw! Zielone Grądy bójcie się! ARGO zawezwało Bartka Przybysławskiego i aspiracje na awans znowu wzrosły. Ciekawe co na to powie Głusk po wyrwaniu po ciężkich bojach Andrzeja Gęcy z pierwszej ligi? Z Andrzejem Głusk zacznie wygrywać seryjnie i tabela może się mocno wyrównać. Daniel Szczesniak z Wieniawy to zawodnik mający najdłuższą drogę na salę MOSIR bo aż z Biłgoraja! Brawa za poświęcenie i komplet punktów w meczu z Foo Fighters. Trzy punkty szalonego Stasia Jaroszynskiego i punkt Dawida Adamiaka pozwoliły na zwycięstwo 7-3. Jeszcze we wtorek Paweł Szewczyk był głęboko w rezerwie Swidniczanki, ale 2 telefony i po 24 godzinach Paweł zdobył komplet punktów dla Kameleonów z silną ekipą K.S Piascovia. Czy Paweł Szewczyk uratuje ekipę przed spadkiem? Sam na pewno nie, ale może koledzy się zmobilizują i wystawią częściej optymalny skład!


II liga

LPEC Geodeta III to największa niespodzianka po 7 kolejkach i lider tabeli. Mariusz Cyrankiewicz gra najlepiej w życiu, Paweł Skałecki na razie też jest na każdym meczu i wygrywa co się da, a zadziwia wszystkich Artur Słomka, który po ciężkiej lekcji z Dariuszem Haścsem przeprosił za swoje młode nerwy i wrócił na ścieżkę zwycięstw. W meczu z ASKO II wszystko było na dobrej drodze do kompletu, bo prowadził 8-4 w piątym secie, ale mistrz Polski z 2016 roku Zbigniew Fila dogonił i pokonał Artura 3-2! ASKO II miało 4-2, ale ostatnie 4 gry wygrała ekipa Mariusza Cyrankiewicza. Marek Futa nie zapunktował w tym zaciętym meczu, twierdząc, że był cienki jak ..upa węża i kazał to zacytować ,co też czynię. W derbach Sali na Mełgiewskiej padł sprawiedliwy remis, bo Grzesio Sajnaj zapomniał o ping pongu i zagrał w tenisa stołowego, a punkt na remis zdobył dla Ludwiniaka Mieczysław Łoś pokonując Błażeja Białka. Był to siódmy mecz Mietka i pierwsze zwycięstwo jakże ważne! Ryszard Polak dokonuje cudów dla Piku Łęczna, bo pokonuje w jeden wieczór i Bartka Niedzwiedzia i Daniela Reszela, ale koledzy nie dokładają za wiele, a 3 porażki Huberta Kępy to niespodzianka! Za to Grzesio Kozłowski nie ma problemu z brakiem miejsca dla swojej gry obronnej i wystukał wszystkich przeciwników zapewniając AZS BLOCK TEAM wygraną! A Rysio Polak mówi, że trzeba się będzie bronić przed barażami, ale tymi od spadku - nie awansu! Norbi do boju - właśnie gra w Budapeszcie na żywo bez okładzin. A już jutro z okładzinami na Mosirze! Jak to ogarnąć Norbiku? Darek Gustaw wypunktował Waldka Zimę, co było niespodzianką w meczu Piaski Team – MTM i dało remis! Marek Sałaga gra sezon życia, pomimo braku czasu na trening, ale wrodzony talent i zwariowany czop pozwala na pokonanie takich ligowców jak Grzegorz Mojek i Jarek Gładysz! Brawo Marek Sałaga!


I liga

Tutaj mógłby napisać ktoś inny, ale ja opowiem ze szczegółami emocje w meczu na szczycie Roberto Music Team – GEODETA I. Od początku ciekawie, bo Michał Wojciechowski pokonuje Dominika Maciąga 11-1, a potem 11-2 ale… przegrywa mecz 2-3! Dominik grał słabo, ale pokonał potem Tomka Dalmatę też 3-2 i pokazał, że nie sztuka wygrywać jak idzie, ale jak nie idzie! Cały mecz miał odpowiedzieć na pytanie, czy ktoś w tej rundzie pokona Tomasza Słomkę z Geodety. Dominik jeszcze nie teraz, wracający po 3 latach przerwy do tenisa Daniel Jędryszka był blisko, bo prawie po 2 było, ale najbliżej miał Piotr Dec mając 5-3 w piątym secie! Ale Tomek użył swoich czarów z lewej ręki i spowodował pierwszą porażkę Piotra Deca w tym roku. Tak więc Tomasz raczej w tej rundzie nie polegnie, a w rewanżach szansę na to mają chyba tylko P.Przesmycki, P.Dec i D.Jędryszka. Czy ktoś jeszcze? Ważny był w tym meczu debel, bo po porażce 4-11 moi zawodnicy wygrali kolejne 3 sety powodując stres u kolegów Tomka, a duży spokój u Roberto Music Team. A na Słowiczej mieliśmy show braci Drwali, którzy pierwszy raz w I lidze wygrali wszystkie gry singlowe, co przed meczem wydawało się niemożliwe, bo grali z 4 i 7 zawodnikiem rankingu czyli Pawlem Michalcem i Krzychem Witeckim! Brawo Bartek, brawo Jakub! Na Optimie ważny mecz zakończony remisem: Progres - Szafir. Zaskoczył Kuba Grabowski, pokonując Michała Szurygę 3-0 i Krzyśka Kozłowskiego 3-2. Dla Węglina wszystkie punkty w meczu z WWW.POD50 zdobyła para Darek Lewczuk i Wojtek Maliborski. Brawo, bo kierownik Marian Finkowski nie może wytrzymać z powodu zakazu gry w tenisa, ale wzmocnienie Robertem Wierzbickim pozwoli mu ze spokojem patrzeć bardziej wyżej w tabeli, a nie na spadek jak wróżył!

Ściegienny kontra PGE Dystrybucja to wybuch talentu Darka Smagi, który po zaleczeniu wielu bolących miejsc zagrał na maxa pokonując wszystkich przeciwników! Komplet Darkowi się dawno nie zdarzył, więc tym bardziej gratuluję. Ten wynik ma swoje dalsze konsekwencje, ponieważ rano po meczu zapytałem Darka, czy ma jeszcze prąd? A po południu ów Dariusz zadzwonił z płaczem mówiąc, że dostał pismo o zaprzestaniu dostawy prądu przez …PGE DYSTRYBUCJA !! Czyli uwaga dla wszystkich - albo zwycięstwa z PGE albo brak prądu - wybór należy do was.


Na koniec statystyka rodzinna gier singlowych tej kolejki - Jakub i Bartek Drwal 6 na 6, Słomka Tomek i Artur 5-1, Robert i Maciej Bieleccy 5-1. Gratulujemy!


Turniej we Wrotkowie już za tydzień! Zapraszamy do zapisów, które trzeba już aktywować, Kamil Szubarczyk zaprasza i ja w jego imieniu.


Jeżeli ktoś może, to proszę o wsparcie dobrego człowieka w zbiórce na protezę ręki. Jacek Mroczkowski – mój znajomy i porządny gość.


Z ostatniej chwili

Fantastyczny występ naszych zawodników w Mistrzostwach Europy w Budapeszcie. Najbardziej spektakularnie zabłysnął Piotrek Bocian awansując do jednej szesnastej! Ale o tym napiszą sami.


Robert Grabczak