LLTSA  -  sezon 2019/2020

7 marca 2020 r.

Komentarz po XVII kolejce LLTSA
(autor: Robert Grabczak)


IV liga

Zaczynamy od I ligi, bo nie było jeszcze tak zaciętych meczy pierwszej trójki z rywalami! Wszystkie mecze zakończyły się wynikami 6-4 dla drużyn z czuba, ale chyba najbliżej wygranej lub remisu była ekipa PGE Dystrybucja, walcząc z obrońcą tytułu Edbarem. Mariusz Suchorowski w parze z inżynierem (od piątku) Tadkiem Olejnikiem mieli meczowe piłki w 4 secie, a sam Mariusz grający na dużym spokoju prowadził 8-5 w ostatnim secie z Pawłem Janowskim. Ostatecznie Edbar wyrwał 2 pkt. meczowe, podobnie jak Geodeta, dla którego decydujący punkt zdobył Rafał Ostrowski, pokonując Romana Chawryło 3-2, mimo przegrywania 0-2. Roman w tym sezonie był kilka razy bohaterem drużyny Pod 50, ale w piątek nie dał rady przeciwnikom. Tomasz Słomka gra w swojej lidze i nadal czeka na śmiałka, który zechce go pokonać! Lista tych chętnych się kurczy, ale może moje dwa orły Piotr Dec i Dominik Ma Long-Maciąg powalczą 3 kwietnia z Tomaszem. W tej kolejce ta dwójka pokonała Progress, który jak na beniaminka gra wyśmienity sezon, a pokonanie najlepszego debla w lidze 3-0 zasługuje na uznanie. W meczu Skup Złomu Drwal - Węglin dobrą formę pokazał grający coraz szybciej Tomasz Kurylak, który dał się tylko pokonać Radkowi Łukasikowi po ładnym meczu. Dwa pięciosetowe mecze zagrał Jakub Drwal, pokonując 3-2 Darka Lewczuka i przegrywając 2-3 z Wojtkiem Maliborskim. Krzysztof Witecki pokazał stalowe nerwy w piątym secie z Radkiem Poświatowskim i zdobył wraz z Pawłem Michalcem komplet dla ASKO I w meczu z Szafirem, który broni się przed spadkiem, a ASKO pilnuje 4 miejsca w tabeli. Ściegienny również nie chce spaść i urwał punkt we Wrotkowie, a o zaciętości meczu świadczy fakt, że każdy na sali został pokonany przez przeciwnika.


II liga

LPEC-Geodeta III już prawie awansował do I ligi, a potrzebny punkt może zdobyć w środę na Słowiczej. W meczu z Ludwiniakiem Artur Słomka zdobył kolejny komplet, tracąc tylko seta, a w sobotę został Mistrzem Województwa Kadetów! Brawo Artur i oby tak dalej. Treningi i gra w LLTSA procentuje. Paweł Skałecki jak zawsze dobry, a bohaterem był Mariusz Cyrankiewicz, który po długiej chorobie wrócił i od razu pokonał Grzesia Sajnaja 3-1. Pokonać Grzegorza to duża sprawa, o czym wiedzą nieliczni, którzy tego dokonali. ASKO II pokonało Zarembiaków 7-3 dzięki kompletowi dwóch Zbyszków - Kuć zrobił pierwszy komplet w lidze w tym sezonie, a Fila Zbig kolejny i tym razem bez straty seta. Statystycznie Zbig wygrał w sezonie 38 meczy, ale aż 19 w stosunku 3-0! I Zbyszek jest trzeci w rankingu indywidualnym, a rok temu zagrał raptem kilka meczy w I lidze. PIK Łęczna walczy o uniknięcie baraży i przekonała się o tym drużyna MTM. Norbert Mazurkiewicz udowodnił, że granie 15 meczy w turnieju na Podwalu w niedzielę nie przeszkodziło w zdobyciu kompletu z MTM. Chwalony przeze mnie Waldemar Prawdziwa Zima zagrał tak, jak zima w tym roku i nikogo nie zamroził, a bohaterem PIK-u był Rysiu kosa kosa kosa Polak, który zamęczył Waldka, a to przeważnie Waldemar niszczy rywali powtarzalnością uderzeń. AZS Block rozegrał 2 mecze na raz jednego czwartkowego wieczoru i chłopaki dali radę, bo oba wygrali. Ale 20 meczy to dawka solidna i nie każdy to wytrzyma (oprócz kolegów Kępy i Mazurkiewicza).


III liga

Orzeł z Wieniawy Andrzej Napiórkowski stracił tylko seta w meczach z Foo Fighters, ale 2 pkt. Stasia Jaroszyńskiego dały remis meczowy (Daniel Szcześniak tym razem bez punktów). U przeciwników Robert Stefaniak walczył o komplet i zwycięstwo meczowe, ale trafił na gwiazdę dnia, czyli Andrzeja Napiórkowskiego. Świdniczanka, Głusk, Piaskovia i ARGO solidarnie i wysoko wygrali swoje mecze i o miejscach w tabeli zadecydują mecze między nimi, które zostały do rozegrania. Karty tu rozda Świdniczanka, bo gra ostatnie 3 kolejki z drużynami 2, 3, 4 i kto im urwie punkty, to może awansować bezpośrednio albo do baraży. Wymyśliłem taki baraż 20 kwietnia: Piaski Team - K.S. Piaskovia? Ciekawe, może tak się wydarzyć!


IV liga

Są Lepsi chcą szybko zakończyć ligę i niech idą wyżej, a walka trwa o miejsca 2 i 3. Mecz na szczycie Poker Team - Annoplast i przekonujące zwycięstwo ekipy Marcina Kulpy 7-3. Niepokonany na sali był Karol Grabowski, ale jeden zawodnik to za mało i Annoplast spada na 4 miejsce w lidze. Ogry, chwalone przeze mnie, tracą punkt u Rafała Górskiego w Salosie i teraz muszą go odrobić w meczu o awans 27 marca z Poker Teamem. Bedzie się działo! Mateusz Zuber zdobył komplet dla PIK-u III Łęczna, przyczyniając się do remisu z solidną drużyną Pogodnej. W radosnej grupie Paweł Kryk z ulubionej drużyny wszystkich tenisistów, czyli O KTÓREJ OBIAD, zdobył komplet punktów w meczu z Optima II. Był to pierwszy taki wyczyn Pawła w lidze i gratuluję serdecznie - zaprocentowało pogranie na turnieju Optima Cup w niedzielę!


Nasi zawodnicy szukają wirusa na świecie, więc Sławek Margol jest w Wietnamie, Hubert Kępa leci do Afryki, a ja na loty do Planicy. Jak wrócimy cali to super, a następne komentarze napiszą koledzy Bocian, Adamczyk, a może coś stworzą prezesi Futa i Janowski. Tyle na dzisiaj, bo wena już poszła i wystarczy. Niedługo rusza shoutbox w nowym wcieleniu z logowaniem i nikt się za mnie i za innych nie podpisze. Do zobaczenia!


Robert Grabczak