LLTSA  -  sezon 2019/2020

8 grudnia 2019 r.

Komentarz po VIII kolejce LLTSA
(autor: Jarosław Adamczyk)


Witaj Drogi Czytelniku.


Po raz kolejny i na pewno nie ostatni mam przyjemność streścić Tobie wydarzenia z tego tygodnia na naszych arenach sportów wyczynowych. Przepiękny turniej odbył się w ten weekend u Kamila Szubarczyka. Naprawdę mogą żałować Ci, co nie skorzystali z tej opcji spędzenia wolnego czasu. Nie będę się rozpisywał o wynikach, bo to zrobi Piotrek Bocian w osobnym komentarzu, ale chciałbym wspomnieć o jednej osobie, która mi bardzo zaimponowała. Marek Sałaga. Nie dość, że został bohaterem dzisiejszych rozgrywek wygrywając swoją kategorię, to jeszcze całą swoją wygraną (całkiem niezła sumka) przeznaczył na pomoc potrzebującym – dla Jacka Mroczkowskiego oraz Jasia Karwowskiego. UKŁONY i wielki szacun!!!

Do gier.


IV liga

Już praktycznie wszystko jasne, które drużyny będą walczyć o awans do trzeciej ligi. W przełożonym meczu na styku i o wszystko ekipa Ping Point pokonała drużynę Bez Spiny 6:4. Niezwykle interesujący i wyrównany mecz, który kończyły dwa tie breaki. Nieoceniony komplet w tym meczu Tomasza Saganowskiego, który powtórzył to kilka dni później w pojedynku z teamem o najlepszej nazwie w tej kampanii rozgrywkowej – O której obiad?.

W innym ciekawym pojedynku w tej serii gier Pogodna Bitstream zremisowała z Pikiem Łęczna III. W tym meczu niepokonany Mariusz Szymański. Gratulacje.

W pozostałych grach nie było zbyt wiele historii, więc pozwolę sobie brnąć dalej, gdyż niedzielny wieczór mija zbyt szybko.


III liga

W najciekawiej zapowiadającym się meczu tej kolejki ARGO podejmowało K.S. Piaskovię. Bardzo wyrównany mecz i zwycięstwo 6:4 dla ARGO. Nie mogło być inaczej, jeżeli z odsieczą dla braci Pietroń przybywa Bartek Przybysławski. Graliśmy w poprzednim sezonie i wiem, ile ważą jego uderzenia. Kolejny komplet tego zawodnika zapewnia zwycięstwo swojej drużynie. Bardzo ciekawie zapowiada się walka o II ligę.

Robert Pytka wraca na ścieżkę zwycięstw. Po siedmiu porażkach ważne dwa wygrane pojedynki i dzięki temu drużyna ASKO III remisuje z Zielonymi Grądami. Widmo baraży coraz bardziej chyba zaglądało Robertowi w okna w te piękne listopadowo/grudniowe poranki, dlatego trzeba było wziąć sprawy w swoje ręce.

Podobnie do roboty wzięli się Goedeci i pokonali Foo Fighters. Szybko zdobyli 6 punktów i odstawili mecz do zamrażarki. Tak bardzo, że pozostałe gry przegrali… ach Ci Geodeci. Najważniejsze jest 2 pkt, które mogą dopisać do tabeli, a tych punktów potrzeba im było jak powietrza. No coż, na chwilę mogą odetchnąć, ale tylko na chwilę, bo już w poniedziałek rozpędzony Głusk na rozkładzie.


II liga

Do wszystkich, którzy podobnie jak ja czekali, aż któryś z Czarnych Koni odpowie na Shoutboxie na zadane przeze mnie pytanie w pierwszym komentarzu, śpieszę z odkryciem tajemnicy. Otóż Czarne Konie po zwycięstwie piją… koniak. Ha. Dzięki Piotr TG. za odpowiedź. Nie było im jednak dane skosztować tego pięknego trunku po ostatniej kolejce, bo wystraszyli się nowych koszulek Jedynki i zremisowali. Pierwszy punkt w taki sposób na koncie drużyny Piotra Nizioła. Hmm, trochę za późno chyba te koszulki kupiliście, chociaż strata wcale nie jest taka ogromna i jeszcze trzeba podjąć rękawice. Tym bardziej, że druga liga jest tak wyrównana, że w tej kolejce jeszcze dwa remisy, a maksymalny wynik to 6:4.

Drużyna Mariusza Cyrankiewicza wygrała wyrównany pojedynek z AZS. Specjalnie piszę w ten sposób, bo Mariusz jeszcze miał w głowie weekendowe bale, a nie mecz i jego koledzy sami poradzili sobie z przeciwnikami. Mario, chyba trzeba pomyśleć o innych dniach rozgrywania gier niż poniedziałek.

To jak się robi komplety w meczach przypomnieli sobie Kamil Bajko, Jarek Gładysz i Grzesiek Sajnaj i dla nich brawa. W najbliższej kolejce zapowiadają się kolejne wyrównane i pasjonujące mecze w drugiej lidze, także polecam śledzić.


I liga

Mistrzu Drogi, Edbarze, dlaczego tak mecze przekładasz i każesz kibicom swym obchodzić się smakiem? Nurtuje mnie to pytanie od kilku dni, ale tak czy siak, przypominam, że wszystkie mecze należy rozegrać do zakończenia pierwszej kolejki, czyli 10.01.2020. Gęsto się robi.

Kibice i sympatycy mistrzowskiej drużyny Edbaru, będą mogli zobaczyć ich w tym tygodniu (mam nadzieję) w pojedynku z ASKO I, które wróciło na zwycięską ścieżkę, pokonując w wyrównanym meczu Aktywny Wrotków. Ogromny udział miał w tym Paweł Michalec, pokonując wszystkich przeciwników oraz w parze z Krzysztofem Witeckim wygrywając debla. Bardzo dobrze mecz rozpoczęli przyjezdni, jednak paliwa w baku wystarczyło tylko do stanu 3:2. Pozostałe gry dla ASKO.

Pozostałe mecze… odbyły się. Nie no żartuję, jednak wiele emocji w nich nie było.

Na uwagę na pewno zasługuje potężne wzmocnienie ekipy Węglina. Brawa dla Pana Mariana za czujność i wyciągnięcie z drużyny Prezesa doświadczonego Radka Łukasika. W takim składzie będą trudnym rywalem dla każdego w tej lidze. Przekonała się o tym w tej kolejce PGE Dystrybucja. Wynik sprawdź sam.

W najbliższej kolejce, oprócz wymienionego wcześniej meczu, najciekawiej zapowiada się piątek i wizyta ekipy RMT na Diamentowej. Czy zagra w tym meczu niepokonany Tomasz Czuryłowicz? Jeśli tak, to emocji na pewno nie zabraknie.


Jeśli dotarłeś do końca, to bardzo dziękuję.

Wszystkiego Dobrego.

Pozdrawiam


Jarosław Adamczyk