LLTSA  -  sezon 2019/2020

23 listopada 2019 r.

Komentarz po VI kolejce LLTSA
(autor: Jarosław Adamczyk)


Dzień dobry Drogi Czytelniku, jak widać wywołani Panowie do tablicy nie podjęli rękawicy, więc ja biorę się za podsumowanie meczów 6 kolejki.

Zanim zacznę, gorąca prośba od Prezesa o wsparcie finansowe akcji charytatywnej dla Jacka Mroczkowskiego – jak się okazało naszego wspólnego znajomego, który stracił rękę podczas wypadku przy pracy. Link do akcji został wrzucony przez Darka na stronę główną.

Do gier.


IV liga

Najciekawsze spotkanie odbyło się w piątek na Mosirze, gdzie Panowie z XEROCAFE do samego końca walczyli o urwanie punktu Annoplastowi i jak widać dali radę. Gratulacje. Zawodnicy z Pogodnej zbyt szybko zakończyli mecz z Teamem Łęczna. Na ich szczęście mieli już na koncie 6 wygranych pojedynków i wyszli z sali zwycięsko.

W pozostałych grach niewiele emocji i zdecydowane zwycięstwa faworytów, ale dochodzą mnie słuchy, że Lepsi planują przywrócić do żywych (grania w naszej lidze) kolejną byłą gwiazdę lubelskiego tenisa stołowego. Panowie, czy nie za dużo talentu już w Waszej drużynie?

W najbliższej kolejce dwa ciekawie zapowiadające się spotkania w czubie grupy B, czyli Salos zagra z Annoplastem, a Drużyna im E. Orła przyjeżdża na Podwale, by zagrać z KTS Optima I.


III liga

Panowie z Geodety II zbyt szybko uwierzyli w zwycięstwo. Ze stanu 5:2 zrobiło się 5:5 i podział punktów z Orłami Wieniawy. Ciekawe… sam nigdy bym ich o to nie podejrzewał, bo przecież doświadczenia w tej drużynie nie brakuje. Nic jednak straconego!!! W najbliższej kolejce będziecie się mogli odegrać w ciekawie zapowiadającym się pojedynku z ARGO, którzy w tej kolejce przejechali się, niczym walec po cieplutkim asfalcie, po zdziesiątkowanej drużynie Kameleonów. Nawiązując do informacji z Shoutboxa, również wierzę, że uda się zrobić jakieś sensowne wzmocnienie, byście mogli powalczyć o utrzymanie (Kameleoni).

Ważny odnotowania jest także powrót do gry Andrzeja Gęcy. Niestety nie w pierwszej lidze, a w trzeciej. Fascynująca sytuacja, bo na tym poziomie rozgrywek, Andrzej to ogromne wzmocnienie i mocny fundament do zbudowania ekipy na awans. Pytanie zasadnicze, czy dzięki temu transferowi Głusk włączy się do walki o medal na tym poziomie rozgrywek? To się okaże. Zalecam obserwowanie tej sytuacji.

W najbliższej kolejce czekam na przyjazd Świdniczanki na Słowiczą. Czy Robert Pytka pokaże moc i odbuduje się po słabszym ostatnio dniu? „Powrót na kole” do domu ostatnio na pewno nie należał do przyjemnych. Nie będzie łatwo, bo Świdniczanka idzie jak burza, a pamiętajmy, że w zanadrzu ma jeszcze Asa w postaci Roberta Bieleckiego.


II liga

Niesamowitą przyjemność sprawiają mi Czarne Konie, bo za każdym razem, gdy piszę komentarz przepięknie mnie zaskakują. Tym razem zaskoczyli nie tylko mnie, ale chyba siebie też. Zwycięstwo z Ludwiniakiem w stosunku 9:1 smakuje na pewno dobrze. Co piją Konie po takim zwycięstwie?

Istnieje hipoteza, że Ping Pongowe przygody nie przynoszą nic dobrego w meczach tenisa stołowego. Oprócz Grześka Sajnaja przekonał się o tym Norbi, nie punktując w pojedynku z ASKO II. Nie było na pewno łatwo, bo przecież Panowie ze Słowiczej to siła doświadczenia, a ich lider, Zbyszek Fila, po cichutku zameldował się na podium indywidualnym. Nie będzie łatwo go stamtąd przegonić.

Jak widać Zima jeszcze nie nadchodzi, bo w MTM odwilż (Waldek 0pkt w pojedynku z AZS WSEI) oraz Bartek Niedźwiedź zalicza pierwszy komplet w tym sezonie, wygrywając wszystkie gry z Piaskami. Gratulacje.

Do przeżywania największych emocji na tym poziomie rozgrywek zapraszam w najbliższym tygodniu do sali przy ul. Słowiczej. Na mecz z ASKO II przyjeżdża ekipa LPEC-GEODETA i będzie to prawdziwy sprawdzian umiejętności ich młodego lidera – Artura Słomki. Czeeekamy.


I liga

Pierwsza porażka ASKO I stała się faktem i niestety patrząc na przebieg spotkania, Geodeta zdominował ten pojedynek. 25-10 to bilans setów i to wiele mówi o tym meczu.

Wspaniała forma Radka Poświatowskiego zaprowadziła Szafir do zwycięstwa z Węglinem, ale prawdziwe emocje zapewnili nam Drwale w pojedynku z Aktywnym Wrotkowem. Już nie raz pokazali, że jak to Drwale, są mega twardzi. Do samego końca walczyli i urwali punkt faworyzowanej drużynie Kamila Szubarczyka. Choć tak naprawdę, to historia tego dnia wydarzyła się gdzie indziej – na porodówce, gdzie Dawidowi Sokołowskiemu urodziło się dziecko. WIELKIE GRATULACJE!!!. Może to tak rozproszyło jego kolegów? Trzeba ich zapytać…

W pozostałych meczach zdecydowane zwycięstwa RMT, Edbaru i Ściegiennego.

W najbliższej kolejce oczywiście wszyscy pewnie czekają na środowy mecz na szczycie naszej ligi, gdzie Geodeta I zagra z ekipą Prezesa. Też tam będę, jako sędzia tym razem i będę się mógł przyjrzeć z bliska, czy partnerzy Tomasza Słomki „dojadą” na ten mecz. Zapowiada się piękny pojedynek.


Jeżeli doczytałeś do końca, to wiedz, że jestem bardzo wdzięczny za przychylne komentarze po moich ostatnich wypocinach. Dziś nie naostrzyłem mojego pazura. Następnym razem.:)

Życzę wszystkim powodzenia w najbliższej kolejce, ale także zdrowia i omijania urazów, bo sam się ostatnio przekonałem, ile radości może zabrać kontuzja. Kto wie, ten wie. Nie polecam.


Do zobaczenia na sali.

Dziękuję


Jarosław Adamczyk