wstecz do |
Lublin, dnia 26 stycznia 2013 r. To mamy już z górki ! Witam
wszystkich zawodników oraz sympatyków Lubelskiej Ligi Tenisa Stołowego
Amatorów po dłuższej niebytności. W komentowaniu spotkań zastąpił mnie kolega
Piotruś Nizioł i przyznacie, że robił to lepiej niż ja. Zawsze to pedagog,
który ma lżejsze pióro. Weszliśmy w
pierwszą część rundy rewanżowej rozgrywek. Do zakończenia jeszcze dziewięć
kolejek, które rozgrywane będą z przerwami do 19 kwietnia 2013 r. Zastanawia mnie
tak duża ilość przełożonych meczy XII kolejki. Czyżby epidemia grypy dopadła
również naszych tenisistów ? Jak tak to wszystkim chorym życzę szybkiego
powrotu do zdrowia. Ważne, aby przełożone mecze odbyły się w najbliższym
tygodniu. Dla zespołu Laviska jest to już drugi przełożony mecz dozwolony
regulaminem. Ze względu
na brak wolnych terminów w miesiącu kwietniu Zarząd postanowił rozegrać „PUCHAR LIGI” w ciągu dwóch wolnych
tygodni ferii zimowych. Przepraszamy tych uczestników, którzy planują w tym
czasie wyjazd w góry. Mecze będą odbywały się w poniedziałki, środy, czwartki
i piątki w sali MOSiR. Powinniśmy zakończyć gry w ciągu ośmiu dni. Ze względu
na krótki termin zgłoszeń (6.02.2013 r.) prosimy kierowników drużyn o
dyscyplinę. W meczu
pierwszej ligi pomiędzy MTM i Edbarem SPA I doszło do niespodzianki. Mecz
zakończył się wynikiem remisowym. Edbar SPA przystąpił do meczu w osłabionym
składzie. Pomimo, że Piotr Kura zdecydował się na grę będąc osłabiony chorobą
to jeszcze Paweł Skałecki nie stawił się punktualnie. Przybył dopiero, kiedy
wszystkie gry były już rozegrane i dwaj zawodnicy MTM (Artur Mącik i Marcin
Wawrzyńczuk) wyszli z sali. Pozostały na sali kapitan MTM Marek Sałaga
zdecydował zagrać partię ze spóźnionym Pawłem, którą przegrał. W ten sposób
mecz zakończył się wynikiem 5:5. Niecodzienny to przypadek, choć nie pierwszy
i nie jedyny, kiedy jeden z zawodników decyduje się na grę ze spóźnionym
przeciwnikiem. My jako Zarząd musimy uszanować jego decyzję i uznać wynik
meczu. Punkty dla MTM zdobyli: Artur Mącik i Marcin Wawrzyńczuk po -2 oraz
para Mącik/Wawrzyńczuk. Dla Edbaru SPA punktowali: Paweł Janowski -3 oraz
Piotr Kura i Paweł Slałecki po -1. Szkoda, że
nie odbył się mecz drugiej ligi pomiędzy Samsonem i MAN-em Niedrzwica. W
pozostałych spotkaniach tak górnej jak i dolnej części tabeli wygrali
faworyci. Jedynka i Malinex w ten sposób powiększyli swoją przewagę nad
pozostałymi zespołami. W dolnej części tabeli natomiast wzrósł dystans dwóch
zespołów zagrożonych degradacją. W trzeciej
lidze koledzy z WSSP chyba wybili z głowy Kameleonom plany na awans, jeśli
takie je mieli. Choć przepraszam może za wcześnie kraczę. Natomiast kolegom z
Głuska nikt nie jest w stanie przeszkodzić planów awansu do wyższej klasy.
Kameleony dosyć wysoko i niespodziewanie przegrali z WSSP, bo aż 2:8.
Studenci z WSSP pomimo, że po sześciu partiach prowadzili już 6:0 to jednak
nie przyszło im to łatwo, bo po długich i ciężkich pięciosetowych partiach.
Musiał być to horror po jednej jak i po drugiej stronie. Punkty dla zwycięzców
zdobyli: Artur Gładosz i Marcin Hładko po -3, Mateusz Studziński -1 oraz
debel Gładosz/Studziński. Dla Kameleonów punktowali: Andrzej Kamiński i
Robert Pytka po -1. W czwartej
lidze LKS Wierzchowiska pomimo wygranej w minimalnym stosunku bo 6:4 z UKS
Magnoliową, to wygrali już dziesiąty mecz z kolei i w dalszym ciągu są bez
porażki. Główna w tym zasługa lidera indywidualnej klasyfikacji Jarka
Gładysza, który ma na swoim koncie już 30 wygranych partii i zero na koncie
porażek. Co się stało z robiącym punkty dla Magnoliowej Piotrem Zentarą ?
Punkty dla Wierzchowisk zdobyli: J. Gładysz -3, Adrian Podkowa -2 oraz Darek
Gustaw -1. Dla Magnoliowej punktowali: Sławomir Kotko -2, Michał Świgoń -1
oraz para Kotko/Świgoń. Piotr Milczek |