Napisany przez dmroczek on December 23, 2013
Ubiegły tydzień wiele zmienił w moim codziennym życiu. Z dnia na dzień stałem się prawie celebrytą... Niektórzy, żeby to osiągnąć malują sobie włosy na czerwono, robią tatuaże a jeszcze inni kupują drogie samochody. W moim przypadku wystarczył jedynie komentarz do ligowej kolejki. Ostatnio tyle SMS-ów otrzymałem z okazji Nowego Roku, imienin i zwycięstwa nad Jerzym Stępniakiem. Zachodzę jednak w głowę w czym tkwi tajemnica mojego sukcesu i co z komentarza spowodowało tak liczny odzew i ożywioną dyskusję w shoutboxie (?). Rozmawiałem o tym z Pawłem Janowskim i nie było z jego strony żadnych pretensji czy uwag. Nie miał ich także Piotr Kura. Wygląda na to, że to może jakiś nieoficjalny fan club Edbaru rozkręcał dyskusję. Każdemu wolno jest mieć swoje zdanie i ja to przyjmuję do wiadomości i szanuję. Podobnie jest z moimi komentarzami. Są one jak szczepienia przeciwko grypie czy panna na wydaniu – ani obowiązkowe, ani nie muszą się wszystkim podobać. Dlatego, jeżeli ktoś woli suche wyniki, to polecam korzystanie z opcji „I Runda” w każdej z lig lub „najechanie kursorem” na wyniki wyróżnione żółtym kolorem na stronie głównej i „kliknięcie” lewym przyciskiem myszki.
Ci, którzy mają ochotę, więcej czasu i przede wszystkim więcej poczucia humoru i dystansu do samego siebie, zapraszam do dalszej lektury.
W I lidze na czoło wydarzeń wysuwa się oczywiście kolejna porażka Edbaru. Tym razem aktualnego mistrza pokonał zespół braci Lalaków - Laviska. Edbarowi nie pomogła nawet obecność w drużynie Mariana Finkowskiego i Pawła Skałeckiego na widowni. Laviska był/y/a zdecydowanie lepszy/e/a tego dnia a prawdziwą gwiazdą meczu został Piotrek Czaja, który wygrał wszystkie indywidualne gry i walnie przyczynił się do zwycięstwa w grze podwójnej. Dwa zwycięstwa indywidualne oraz udział w wygranym deblu dorzucił Sylwester Lalak (wszystkiego najlepszego z okazji zbliżających się imienin!!!), 1 punkt zdobył Jerzy Stępniak. Dla Edbaru 2 punkty wywalczył Piotr Kura i 1 Paweł Janowski (kończ ten remont mieszkania i bierz się za trening). Piotr i Paweł zachowali jednak czołowe miejsca w rankingu indywidualnym ale rywale już depczą im po piętach. Mecz na szczycie miał jeszcze jednego ważnego aktora. Był nim Andrzej Kamiński, który po nieco zbyt żywiołowej reakcji Mariana Finkowskiego na rozwój wypadków w meczu z Piotrkiem Czają, podjął się nie lada wyzwania i został sędzią meczu. Wywiązał się z tego znakomicie, podejmując właściwe decyzje, jednocześnie nie dając wpływać na nie grającym i oglądającym.
BRAWO ANDRZEJ !!!
Z innych wydarzeń w I lidze na uwagę zasługuje powrót do gry Jacka Zięby.
Były zawodnik MAN-a dołączył do innej trzyliterowej drużyny – MTM. Osobiście bardzo się cieszę z tego come backu. Z jednej strony bardzo cenię Jacka jako zawodnika i kolegę, z drugiej zaś MTM nie będzie musiał grać w dwuosobowym składzie. W meczu z Annoplastem udział Jacka nie był jeszcze przysłowiowym języczkiem u wagi, do zwycięstwa wystarczyła gra Marka Sałagi, który zdobył 3 punkty oraz Marcina Wawrzyńczuka, zdobywcy 2 punktów. Obydwaj wygrali także grę podwójną. Jestem jednak przekonany, że Jacek jeszcze nieraz zakończy mecze ze zdobyczami punktowymi i znacząco wzmocni drużynę. Dla Annoplastu punkty zdobyli: Krzysztof Grabowski – 2, Leszek Bigaj – 1 i Jakub Grabowski – 1.
W meczu mojej Jedynki z GEWE Auto Expres lepsi okazali się nasi rywale, choć przed ostatnią kolejką gier indywidualnych to my prowadziliśmy 4 : 3. Ostatnie mecze wygrali jednak przeciwnicy i to oni zainkasowali komplet punktów. Być może wynik byłby inny, korzystniejszy dla nas, ale kontuzji mięśni brzucha nabawił się podczas gry podwójnej Paweł Michalec. Dokończył on mecz, ale o grze z Michałem Michałkiem z pewnością zechce jak najszybciej zapomnieć. Punkty w tym meczu zdobyli: Paweł Grochola – 3,5, Mirosłąw Pietroń 1,5 i Michał Michałek -1 dla GEWE oraz Krzysztof Witecki – 2, Paweł Michalec – 1 i ja – 1.
W II lidze, po napędzeniu stracha Zarembiakom Pod 50 w poprzedniej kolejce, Edbar II RMT postraszył tym razem innego kandydata do awansu – Ściegiennego z Chodla. Do Edbaru II RMT
po krótkim pobycie za granicą wrócił Robert Pytka i mógł przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojej drużyny. W ostatniej grze meczu z Bogdanem Grzybkiem, przy stanie 2:2 w setach, walczył na przewagi w piątym aż do końcowego wyniku 24:26 (inf. Robert Grabczak). Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów a dla poszczególnych drużyn punktowali: Edbar II RMT: Robert Bielecki – 3, Robert Grabczak – 1 i Robert Pytka – 1; Ściegienny: Bogdan Grzybek 2,5 i Dariusz Smaga 2,5.
Liderzy II ligi solidarnie, po 9 : 1 pokonali swoich rywali (Zarembiacy Pod 50 – Alex-a i GLKS Głuska – Fizjoteam) i umocnili się na czele tabeli. Bez punktu pozostaje nadal drużyna AZS UMCS IV, która przegrała kolejny mecz. Tym razem od „akademików” lepszy okazał się zespół Artura Siwka – ASKO II, który wygrał 7 : 3. Komplet zwycięśtw indywidualnych zanotował w tym meczu sponsor – Artur Siwek, 2 punkty dodał Jerzy Kulik, 1 – Monika Czerniak i 1 para Siwek/Kulik. Dla AZS-u 2 punkty zdobył Karol Dawidek i 1 Łukasz Skurski.
W III lidze nadal trwa zacięta walka o czołowe lokaty. Pierwsza czwórka (Świdniczanka, Ludwiniak, LKS Wierzchowiska i PIK Łęczna) odniosła przekonywujące zwycięstwa nad rywalami i utrzymała swoje lokaty w lidze. Za ich plecami dalej okropny ścisk. Nikt nie odpuszcza. Zapowiada się niesamowita walka o awans.
Na koniec chciałbym wyjaśnić jeszcze jedną kwestię, która w niedzielę wywołała wiele emocji. Chodzi mi o udział Adriana Łagoźnego (AZS UMCS I) w II WTK-u, który odbył się w Biłgoraju. Regulamin jasno określa te sprawy. Nie ma w nim zapisu, który eliminuje z udziału w naszych rozgrywkach kogoś, kto posiada licencję PZTS i zagra w turnieju indywidualnym. Tutaj zacytuję stosowne punkty.
„II. Warunki uczestnictwa
1. Prawo startu w rozgrywkach mają uczestnicy, którzy nie występują w rozgrywkach drużynowych organizowanych przez PZTS lub Okręgowe Związki Tenisa Stołowego.
2. Zawodnik zgłoszony do rozgrywek ligi OZTS, PZTS pomimo nierozegrania w niej żadnego meczu nie może występować w rozgrywkach LLTSA...”
Dopiero zgłoszenie do rozgrywek drużynowych (ligowych) jest przeszkodą do gry w LLTSA. Trzeba poczekać na to jak zadecyduje Adrian i wtedy podjąć stosowną decyzję. On o konsekwencjach swoich decyzji został poinformowany.
I jeszcze jedna uwaga na koniec. W shoutboxie ukazał się następujący wpis:
Pomysł: [2013-12-22 17:29:49]
Chodzi o to żeby odciążyć zarząd który często sam ustanawia prawo którego później nie wie jak właściwie stosować
Szanowny Pomyśle !!! To nie Zarząd ustanawia prawo jak piszesz. Zapisy regulaminowe są efektem propozycji składanych na zebraniach kierowników drużyn. Jeżeli się z nimi nie zgadzasz, to zapraszam na kolejne lub jeśli nie jesteś kierownikiem, to sugeruję wysłanie kogoś kompetentnego.
Korzystając z okazji, w imieniu Zarządu STSA oraz swoim własnym, składam najlepsze życzenia świąteczno - noworoczne. Zdrowych, pogodnych i obfitych we wszystko Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w Nowym 2014 Roku !!!
Piotr Nizioł