Napisany przez dmroczek on October 31, 2016
Komentarz po IV kolejce
Jak mówi powiedzenie „lepiej późno niż … później”. Po sobotnio-niedzielnych obowiązkach związanych ze zbliżającym się świętem, dopiero przed północą wygospodarowałem nieco czasu na napisanie krótkiego komentarza. Tym razem zacznę od I ligi.
Prowadzący tercet: Mega Meble, Edbar i Roberto Music Team; solidarnie powiększył swój dorobek o kolejne dwa punkty za zwycięstwa. Najtrudniej w tej kolejce miała drużyna Prezesa. Tak się złożyło, że za rywala RMT miał moją Jedynkę. Po zaciętym spotkaniu RMT ostatecznie wygrał 6:4. Zawodnikiem meczu został z pewnością Paweł Michalec, który pokonał w indywidualnych pojedynkach wszystkich zawodników aktualnego mistrza LLTSA !!! Jeden punkt dla mojej drużyny zdobył ponadto Michał Rawski po zwycięstwie 3 : 1 nad Robertem Grabczakiem. Jedynka miała okazję sprawić niespodziankę. Wystarczyło gdybym pokonał Prezesa. Tak się jednak nie stało i po przegraniu dwóch setów do 9 uległem także w trzecim. To zwycięstwo było przysłowiowym języczkiem u wagi i RMT okazał się od nas minimalnie lepszy. W meczu punktowali: Radosław Łukasik – 2,5, Piotr Dec – 2,5 oraz Robert Grabczak – 1 dla RMT i Paweł Michalec – 3 oraz Michał Rawski – 1. Dwie pozostałe drużyny z czołówki pokonały swoich rywali po 9 : 1. Mega Meble uporały się z AZS UMCS I, Edbar z Zarembiakami I. Honorowe punkty dla pokonanych zdobyli: Michał Bigaj dla AZS UMCS I po wygranej z Jerzym Stępniakiem i Piotr Czaja dla Zarembiaków I po zwycięstwie nad niepokonanym dotychczas Pawłem Janowskim. Bardzo ciekawe i wyrównane spotkanie rozegrały w tej kolejce drużyny Annpolastu i Ściegiennego. Mecz pomiędzy tymi drużynami zakończył się podziałem punktów, a na uwagę zasługuje rzadka ilość pojedynczych spotkań zakończonych rezultatem 3 : 2. W tym meczu rozegrano ich aż 7. Czterokrotnie w takim stosunku wygrywali zawodnicy Annoplastu a trzykrotnie Ściegiennego. Dwa spotkania zakończyły się wynikiem 3 : 1 a tylko w jednym meczu do rozstrzygnięcia wystarczyły trzy sety. Nikomu nie udało się zgromadzić kompletu zwycięstw, za to każdy z grających zakończył mecz ze zdobyczami punktowymi. Dla Annoplastu 2,5 punktu zdobył Michał Chrzonstowski, 1,5 Krzysztof Grabowski i 1 Jakub Grabowski. Dla Ściegiennego po 2 punkty wywalczyli: Bogdan Grzybek i Dominik Maciąg oraz 1 punkt Dariusz Smaga.
Lider II ligi, Ekogeo – Węglin, nie zwalnia tempa i po wygranej 9 : 1 z ARGO nadal samodzielnie przewodzi stawce drugoligowców. Wojciech Maliborski i Marian Finkowski zrobili co do nich należy. Tym razem obyło się bez potknięć. Do gry wspomnianej dwójki dopasował się tym razem Wiesio Wójcik, który pokonał Tomka Szczotkę oraz Mirka Pietronia. Zwłaszcza to drugie zwycięstwo ma swoją wartość. Honorowy punkt dla ARGO zdobył Sławek Pietroń pokonując wspomnianego Wiesia Wójcika. Depczące liderowi po piętach drużyny PIK Łęczna i AZS WSEI także odniosły zwycięstwa. PIK pokonał Ludwiniaka 7 : 3, a AZS WSEI 9 : 1 GLKS Głusk. Drużyna Ryszarda Białka staje się z meczu na mecz poważnym kandydatem do awansu. W poprzedniej kolejce minimalnie uległa głównemu faworytowi II ligi, w tej rozgromiła spadkowicza z I ligi. Duża w tym zasługa Darka Chodona który w bieżącym sezonie uległ jedynie Wojtkowi Maliborskiemu i jest pewnym ogniwem swojej drużyny.
W III lidze na czele niewielka zmiana. Lekwet i Czarne Konie po kolejnych zwycięstwach nadal z kompletem zwycięstw przewodzą stawce, a trzecia z drużyn z czołówki – Klub Tęcza niespodziewanie starcił punkt po remisie z Zarembiakami II. O ile Czarne Konie nie miały większych problemów z pokonaniem ostatniego w tabeli KKS Wieniawa (7 : 3), to Lekwet do końca walczył o zwycięstwo z Progressem. Wszystko przez to, że wystąpił w dwuosobowym składzie. Do przedostatniej gry wszystko szło zgodnie z planem. Michał Chemperek i Janusz Stróżak kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa i przed meczem Michała z Jarosławem Adamczykiem Lekwet prowadził 5 : 3. We wspomnianym meczu Michał Chemperek nie znalazł jednak sposobu na czopa Jarosława Adamczyka i przegrał 2 : 3. W ostatniej grze ze strony Progressu wystąpił Adam Kaczor a o zwycięstwo dla Lekwetu walczył Janusz Stróżak. Spotkanie to zakończyło się zwycięstwem tego drugiego i cały mecz 6 : 4 wygrał lider III ligi. O małą niespodziankę w tej kolejce postarał się „drugi garnitur” Zarembiaków remisując z Klubem Tęcza. Kluczową była chyba słabsza niż zazwyczaj dyspozycja Piotra Tokarzewskiego – Głośniaka, który zakończył mecz bez zwycięstwa indywidualnego. Z uwagi na późną porę nie będę przeglądał wyników z ubiegłego sezonu, ale wydaje mi się, że taka sytuacja od dawna nie miała miejsca. W bieżącym zdarzyła się pierwszy raz. Niespodziewanej porażki 2 : 3 z Mikołajem Iryncykiem doznał także mający pierwszoligowe doświadczenie Andrzej Zajączkowski. Postawa zawodnika Zarembiaków II, to chyba spore zaskoczenie. Gdyby Mikołaj Iryncyk wystąpił w tym meczu od początku, to niespodzianka mogła stać się sensacją. Skończyło się na remisie. W meczu tym dla Zarembiaków II punktowali: Mikołaj Iryncyk – 2, Andrzej Kamiński – 2 i Łukasz Bednarczyk – 1 ; dla Klubu Tęcza: Andrzej Zajączkowski – 2,5, Wojciech Żelazowski – 2 oraz Piotr Tokarzewski – Głośniak – 0,5.
Bardzo ciekawie rozwija się sytuacja w IV lidze. Na czele tabeli plasują się trzy drużyny z 7 punktami na koncie: Brydżyści, Kameleony i Tramp Klub. Za tą trójką kolejne trzy drużyny, które wywalczyły po 6 punktów: Drużyna im. Eddiego Orła, Ludwiniak II i Pogodna Bitstream. Ta ostatnia drużyna posiada chyba patent na zdobywanie przynajmniej jednego punktu w potyczkach z drużynami wyżej notowanymi i staje się powoli poważnym kandydatem do awansu. Po dwóch zwycięstwach w pierwszych kolejkach nowego sezonu, Pogodna zremisowała z Brydżystami w poprzedniej i z Kameleonami w obecnej kolejce. W następnej rywalem jej będzie młoda drużyna A.S. Górnik Łęczna i wynik wydaje się być przesądzony. Później czeka już Drużyna im. E. Orła i ten mecz może pokazać, która z tych drużyn będzie walczyć o awans. Jeżeli i w tym spotkaniu Pogodna przynajmniej zremisuje, to myślę że ma duże szanse na włączenie się do tej rywalizacji.
Na koniec dzisiejszego komentarza chciałbym poinformować, że 18 listopada nie będzie dostępna do gry mała sala MOSiR. Drużyny, które miały zaplanowane spotkania na ten termin proszone są o kontakt z Prezesem w celu ustalenia nowego terminu oraz śledzenie informacji na naszej stronie internetowej. Już 5 listopada o godz. 16,00 dojdzie do arcyciekawego wydarzenia w naszej I lidze, którym będzie mecz Mega Mebli z Roberto Music Team !!! Mecz ten zaplanowany był na 15 XII, ale na prośbę jednej z drużyn zostanie rozegrany awansem. W imieniu obydwu ekip zapraszam na to spotkanie do małej sali MOSiR. I jeszcze jedna sprawa na zakończenie. Chodzi o dyscyplinę czasową podczas gier. Zarząd co roku apeluje o punktualne rozpoczynanie spotkań. Chodzi o to, że powinniśmy zakończyć mecze o godz. 22,30 . W poprzednim sezonie dochodziło do niepotrzebnych zgrzytów na linii Zarząd – Dyrekcja MOSiR. Mając na względzie dotychczasową wieloletnią współpracę oraz plany na przyszłość jeszcze raz prosimy o trzymanie się ram czasowych przewidzianych w umowie. Podczas dni meczowych przeważnie jest wolny jeden stół. Jeżeli mecz się przedłuża, to warto z niego skorzystać tak jak w ostatni czwartek zrobiła moja Jedynka z RMT oraz Annoplast ze Ściegiennym.
Piotr Nizioł